jak już odpalił to dźwięk dla ucha nie był zbyt przyjazny :|
no właśnie, to samo było
nie zbyt miło
szkoda że nie nagrałem, a byłem gotowy tylko za pierwszym razem nie było za bardzo co nagrywać :diabelski_usmiech
Ja muszę powiedzieć, że w porównaniu z 1.2 Pandy ten silniczek po odpaleniu chodzi aksamitnie.
Stała od soboty, zapaliła po 0,5s dłuższym czasie niż zwykle. Skrzynia pracuje bez zmian. Dziwne.
Strzałka do 90*C dochodzi po ok 10km. Trochę długo ale co zrobić. Zaczyna podawać ciepło po 2-3km - ale nie wiem czy to moje własne czy z silnika (zamkniety obieg).
pod domem nie mam garażu, ale jest prąd
w garażu też się znajdzie gniazdko, i to nie jedno :diabelski_usmiech
Dzisiaj poszła na noc do budy, jutro rano zobaczymy :diabelski_usmiech
Aku ładowało się w ciepłym, ale tylko ok 3h bo musiałem jechać do miasta :P a później nie chciało mi się wyciągać
A ja mam jeszcze audika pełnoletniego.....stało tydzien niepalone......wczoraj od pierwszego strzała odpalił :diabelski_usmiech ale obrotomierz miał lekkie opóźnienie, bo po ok 15 sekundach dopiero dał oznaki, że żyje
[ Dodano: Pon 30 Sty, 12 23:46 ]
Jak ładujecie akumulator to odkrecacie korki od cel?
piotrek_os, jakie korki :lol: :?: :diabelski_usmiech
takie korki....co się odkreca i np wody destylowanej dolewa :diabelski_usmiech A jak sie odkreci i ładuje akumulator.....to elektrolit se tak bulgocze.....
[ Dodano: Wto 31 Sty, 12 09:40 ] kazik4x4, wziąłem fotke poglądowa nowego akumulatora z allegro i tez ma koreczki......wiec nie tylko "zabytkowe aku" to maja!
O2 stała na mrozie 16h, żona jechała do pracy, przekazałem, żeby 2 razy zagrzała świece odpaliła i telefon, jakaś kontrolka się pali i piszę stop . Mówię zapamiętaj jaka i zobacz na wydruk z kontrolkami ze schowka. Znowu telefon, kontrolka ciśnienia cieczy chłodzącej, sobie myślę kie licho, czyżby zamarzła? Mówię zostaw na jałowym i niech sobie pyrka i przyjdę, musiałem się zwlec z łóżka i do auta, już nic się nie paliło, pojechałem z żoną w obawie, że może się zagrzać ponad 90C, ale nic takiego się nie stało, dobił do 90C i tak trzymał. Sprawdziłem u znajomego jakość płynu chłodzącego i pokazał -40C... Ciekawe co to było, ale oprócz grania na szafie nic innego nie doświadczyłem. Na dworze było -15C, szafa pokazywała -14C, w nocy pewnie było z -17-20C. Po paru minutach po odpaleniu i postoju na biegu jałowym, jak ruszyłem to średnie spalanie pokazał 49,99l/10 :roll: Ogólnie poniżej 8l/100 w mieście przy takiej pogodzie ciężko zejść.
natash, standard, zwłaszcza po wymianie płynu przy rozrządzie
mi tak w tamą zimę kilka razy świrował
po zgaszeniu, podniesieniu maski i odpaleniu ok
ale mnie to wkurzało, dolałem kapkę G12, posmyrałem druciki, przedmuchałem wtyczkę i do dzisiaj spokój
Takie objawy to po mroźnej nocy raczej tylko, do tego jak długo stoi...
Żona gasiła i odpalała z 3 razy, a szafa grała na czerwono z wielkim napisem STOP i jej zdanie, Lanos to nas nie zawodził 8) Płyn sprawdzony czujnikiem pokazał -40C...
macha w górę, lewy górny róg będzie biały zbiornik z różowym płynem (obok wlewu do spryskiwacza)
sprawdź poziom na płaskim, odkręć i w środku będą dwa druciki które trzeba posmyrać
dodatkowo możesz wtyczkę przy tym zbiorniczku kontaktem potraktować
panowie pytanko dzisiaj rano zauważyłem że w mojej octavii 2 tylnie drzwi za pasażerem bardzo ciężko chodzą jakby coś tam zamarzło macie może pomysł co się stało?
Komentarz