Zamieszczone przez piramida
nie zbyt miło
szkoda że nie nagrałem, a byłem gotowy tylko za pierwszym razem nie było za bardzo co nagrywać :diabelski_usmiech

. Mówię zapamiętaj jaka i zobacz na wydruk z kontrolkami ze schowka. Znowu telefon, kontrolka ciśnienia cieczy chłodzącej, sobie myślę kie licho, czyżby zamarzła? Mówię zostaw na jałowym i niech sobie pyrka i przyjdę, musiałem się zwlec z łóżka i do auta, już nic się nie paliło, pojechałem z żoną w obawie, że może się zagrzać ponad 90C, ale nic takiego się nie stało, dobił do 90C i tak trzymał. Sprawdziłem u znajomego jakość płynu chłodzącego i pokazał -40C... Ciekawe co to było, ale oprócz grania na szafie nic innego nie doświadczyłem. Na dworze było -15C, szafa pokazywała -14C, w nocy pewnie było z -17-20C. Po paru minutach po odpaleniu i postoju na biegu jałowym, jak ruszyłem to średnie spalanie pokazał 49,99l/10 :roll: Ogólnie poniżej 8l/100 w mieście przy takiej pogodzie ciężko zejść.
Komentarz