Tak, a ja postanowilem umyc auto wczoraj i co qrna, odpadl kawalek lakieru pod szyba. Qrwa dbasz, a ten kawalek blachy nie chce sie odwdzieczyc.
Cale szczescie, ze ten silnik jakos daje rade, no mam nadzieje :twisted:
Z blacha juz tak jest :? Tez pucuje najczesciej jak tylko moge (zeby nie byl zasyfiony)... i co? Zawsze cos nowego znajde. A to jakas rysa, a to odprysk, a ostatnio przy tylnim oknie pekniecie lakieru... no rzesz *.*wa... Jak tu sie nie zdenerwowac :|
Żaden wiatr nie jest dobry dla okrętu, który nie zna portu swego przeznaczenia.
No ja mam chwilę dla siebie i popijam LEŻAJSK( pozdr dla LYZY 110) . Jestem w trakcie meczu , a tak naprawdę to w trakcie przerwy .Ide bo sie zaczyna, potem popijem.... WASZE ZDRRRRRRRRRRROWIE ----> TYMON i OCP :wink:
Komentarz