Nowa Skoda Superb III

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Maicroft
    odpowiedział(a)
    Tomcio, Diesel po w sumie udanym TSI z LPG ??

    BTW.

    Liczysz na takie spalanie ??

    Autostrada (l/100 km) 3,4-3,5
    Zużycie paliwa, miasto (l/100 km) 4,4-4,5
    Cykl mieszany (l/100 km) 3,7-3,9

    Tez mialem takie marzenie w VAGu, nawet dodalem 1l. Okazalo sie ze trzeba bylo pomnozyc x2 :lol:

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    Tomcio, dokładnie, nie liczy się marka a dany model dziś, założenie że ta marka czy inna jest awaryjna a inna nie, można dziś włożyć już do lamusa niestety, na podstawie tego nie można decydować o wyborze auta.
    W wypadku używek mamy już sprawę jasno nakreśloną co kupować, lub z czym się liczyć kupując dany model. Natomiast w wypadku nowych modeli...to loteria,albo wyszło auto dobrze, albo jest spartolone, przeważnie po paru latach (albo i szybciej) się okazuje. I to dotyczy każdego już w zasadzie producenta.

    Zostaw komentarz:


  • Tomcio
    odpowiedział(a)
    Mam wrażenie że Insignia nie jest najlepszym przykładem jakości Opla ...nie ma co ukrywać niezbyt udany model.Mialem sam Corsę D z duzym przebiegiem , kolega z firmy ujezdza poprzednią Astrę i są to kompletnie bezawaryjne auta.Ja nie mówię że Opel jest idealnym samochodem ,bo takich pewnie nie ma ale nie warto byćslepo zapatrzonym w VAG-a ,jjak ja byłem a po aferze dieselgate poczułem się jakbym w mordę dostał.

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    Enriquez, insignia miała przygody i to nie za dobre auto faktycznie, ale poprzednie astry wcale się nie sypały aż tak, więc zależy od modelu :wink:

    Zostaw komentarz:


  • Enriquez
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez Tomcio
    potem pojechałem do Opla i przysiadlem sie do Astry z fotelami AGR....i taką Astrę zamówiłem -odbiór 4.12-z fotelami AGR , automatem i dieslem 136 KM a VAG ze swoją polityką cenową i ekoszwindlami niech się w nos pocałuje.
    To mam dla Ciebie radę - już dziś zakoleguj się z szefem serwisu Opla w Twojej okolicy. Ta znajomość zwróci się z nawiązką w niedalekiej przyszłości. Ja po Insigni nigdy więcej Opla!!!

    Zostaw komentarz:


  • Tomcio
    odpowiedział(a)
    Bylem w salonie ©koda i przysiadalem siędo Octavii i Superba .Ceny za auto z DSG i TDI ponad 100 tysi.
    Fotele w tych autach są takie sobie...potem pojechałem do Opla i przysiadlem sie do Astry z fotelami AGR....i taką Astrę zamówiłem -odbiór 4.12-z fotelami AGR , automatem i dieslem 136 KM a VAG ze swoją polityką cenową i ekoszwindlami niech się w nos pocałuje.
    Dodam,ze zmiescilem sie w 85000 wczesniej kupowalem dwa nowe VAGi nie sprawdzqjąc nawet innych marek....wniosek jeden-ludziska jezdzijcie po salonach,odbywajcie jazdy probne-nie jeden koncern na świecie produkuje samochody.

    Zostaw komentarz:


  • Matfiejkos
    odpowiedział(a)
    Fakt - smutnym jest, że można stworzyć fotele z pełną regulacją, wygodne i ze świetnym podparciem bocznym nie tracąc nic z komfortu czy sportowości. Bo czasami bywa albo kanapa po której się jeździ tyłkiem, albo pseudosportowe kubełki po których boli dupa na dłuższej trasie. Niby jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, ale Opel dowiódł, że można pogodzić ogień z wodą.

    Zostaw komentarz:


  • perfex
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez beaviso
    Największą estymą cieszą się w Insi bardzo chwalone, masywne fotele z pełną regulacją wszystkiego co się da - tzw. fotele AGR (certyfikat towarzystwa ortopedycznego), z wcale nie gorszym trzymaniem bocznym od sportowych.
    I są one FANTASTYCZNE (w innych Oplach też są AGR) konkurencja nie ma o czym gadać. Nie wiem czemu firmy motoryzacyjne nie poświęcają temu tematowi więcej uwagi. Znacznie, Znacznie częściej (bo non stop) kierowca korzysta z super foteli niż z super świateł, super hamulców itd itp. Smutne.

    Zostaw komentarz:


  • beaviso
    odpowiedział(a)
    Taki urok foteli "sportowych". Np. W fotelach Insignii OPC (lub montowanych opcjonalnie w "zwykłych" wersjach) też nie da się pochylać zagłówka, a fotele dostarcza nie byle kto, tylko znana i szanowana firma Recaro.

    Dodatkowo nie da się w nich dołożyć wentylacji.

    Największą estymą cieszą się w Insi bardzo chwalone, masywne fotele z pełną regulacją wszystkiego co się da - tzw. fotele AGR (certyfikat towarzystwa ortopedycznego), z wcale nie gorszym trzymaniem bocznym od sportowych.


    M.

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    rezon, dokładnie, wiem, że skoda to nie volvo, bmw czy merc, ale mogli zrobić to ciut lepiej,a fajna regulacja, która wcale nie przeczy bezpieczeństwu to nie majątek patrząc na całą kwotę jaką za auto wybulamy :wink:

    Zostaw komentarz:


  • marlej108
    odpowiedział(a)
    To tak nieśmiało tylko nadmienię ze w up! i Citigo mimo ze fotel nie ma odrębnego żaglówka to jak sie siedzi prosto a nie zgarbiony to glowa przyjemnie opiera się o zagłówek. W sumie to się lepiej sprawdza niz zagłówek w mojej bylych O2 i Golfie 6 oraz Superbie 2 bo tam nawet jak siedzialen prosto to glowa nie opierala sie o zaglowek - dopiero jak nienaturalnie wyginalem ją triche do tylu.

    Zostaw komentarz:


  • rezon
    odpowiedział(a)
    Proponuję poczytać o aktywnych zagłówkach w Volvo czy Mercedesie i dlaczego głowa ma mieć podparcie. Jakoś w luksusowych autkach są i aktywne, i regulowane

    Zostaw komentarz:


  • Enriquez
    odpowiedział(a)
    Proponuje zatem doczytać czym jest aktywny zagłówek w skodzie i jak działa i dlaczego dzięki temu nie ma regulacji :lol:

    Zostaw komentarz:


  • lockin
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez rezon
    Zamieszczone przez Enriquez
    Więc żadnej regulacji nie potrzebuje i to tylko taka fanaberia.
    Potrzebuje, potrzebuje - i to również ze względów bezpieczeństwa, a nie tylko wygody. To "drobna" różnica czy przy strzale w tył auta głowa będzie podparta czy najpierw uderzy o zagłówek. W drugim przypadku znacznie mocniej poleci później do przodu.
    +1
    Niestety taka prawda
    W czasach gdy w S3 i O3 zagłówki są starej daty w B7 już dawno były takie zagłówki i są rewelacyjne (no ale nie każdy miał okazję jechać czymś innym niż Skoda )

    Zostaw komentarz:


  • rezon
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez Enriquez
    Więc żadnej regulacji nie potrzebuje i to tylko taka fanaberia.
    Potrzebuje, potrzebuje - i to również ze względów bezpieczeństwa, a nie tylko wygody. To "drobna" różnica czy przy strzale w tył auta głowa będzie podparta czy najpierw uderzy o zagłówek. W drugim przypadku znacznie mocniej poleci później do przodu.

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    Enriquez, piramida, a tam, nic nie stoi na przeszkodzie żeby miał regulacje w większej ilości płaszczyzn, nie chodzi o leżenie na nim, a zwykła wygodę na dalekich trasach koledzy.
    a względy bezpieczeństwa też można dopracować, tymbardziej w autach naszpikowanych elektroniką i srylionem czujników
    przykład:
    BMW zaprezentowało nowe zagłówki dla swoich samochodów, nie wiadomo, czy jest to reakcja na złe wyniki w badaniach brytyjskiego instytutu Thatcham Research Center czy niemieckiego automobilklubu ADAC.

    Zostaw komentarz:


  • piramida
    odpowiedział(a)
    Ważniejsze w zagłówku jest jego wysokość niż pochylenie, generalnie podczas jazdy głowa nie jest oparta o zagłówek, jedynie co to zagłówek nie może być niższy niż czubek głowy aby podczas strzału w dupsko nie zerwało kręgów szyjnych :szeroki_usmiech

    Zostaw komentarz:


  • Enriquez
    odpowiedział(a)
    Trzeba by zacząć od tego, że zagłówek nie służy do leżenia podczas jazdy tylko do tego, żeby Wam głowy nie urwało przy strzale w zaplecze. Więc żadnej regulacji nie potrzebuje i to tylko taka fanaberia.

    Zostaw komentarz:


  • Lukii
    odpowiedział(a)
    Ogólnie to wszędzie idzie wszystko w złą stronę ale lepiej nie zaczynać tego wątku

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    Lukii, tzn mi też nie przeszkadzał, jak kawałek jechałem, ale na dłuższą trasę mówił że średnio fajne. Brak takiej regulacji powoduje brak ustawienia pod kątem - tylko góra-dół można jeździć. Można przeżyć, ale szafu nie ma w Vagu z tym. Kiedyś to było normą. dziś nie....a szkoda.

    Zostaw komentarz:


  • Lukii
    odpowiedział(a)
    Ja mam w RSie takie same w sumie siedzenia i ten zagłówek wcale mi nie przeszkadza jakoś.
    W większości aut tendencja jest żeby te zagłówki były bardziej przylegające i mniejsza regulacja odchylenia do tyłu.
    Względy bezpieczeństwa...

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    piramida, no tak, ale zagłówek w SIII nie ma poziomej regulacji (brachu twierdzi, że zbyt odstaje do przodu, co na dłuższych trasach nie jest bardzo wygodne), zresztą w nowszych wielu vagach chyba też nie niestety

    Zostaw komentarz:


  • piramida
    odpowiedział(a)
    sew1981, zagłówków i tak sie nie reguluje, jak raz ustawisz tak masz, przynajmniej ja nie ustawiam bo nie widzę takiej potrzeby

    Zostaw komentarz:


  • voltar
    odpowiedział(a)
    W alcantarze też ten wzorek caro ? blee , myślałem że tutaj sobie darują ...

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    Lukii, no ładne auto
    do mnie nie przemawiają te zagłówki, pewnie bez możliwośći regulacji. raz, że szpetne, dwa że nie praktyczne, jak nie można ustawić kąta poziomego. Same stołki ładne i wygodne zapewne, ale zagłówki fuu dla mnie. w ogóle zauważyłem, że w vagach jest ostatnimi czasy moda na wstawianie krzeseł takich jak w 911, co nie do każdego auta pasuje wizualnie (może to efekt tego, że porsche jest też w vagu)
    brat marudzi trochę, że zagłówek w SIII normalnych stołkach, nie ma regulowanego kąta poziomego właśnie, to trochę lipton szczerze mówiąc :wink:

    Zostaw komentarz:

Pracuję...