Zamieszczone przez Sebastian_M26


bo silnik na nim już klepie to chyba nie zbankrutujesz .... noszzzzz kurde gdzie wy te oleje i po ile kupujecie żeby marudzić z wcześniejszą wymianą (jak będzie ew. potrzeba) ... ile "stracicie - 20-30 zł ? na oleju... a ochrona silnika się nie liczy :roll: Ja rozumiem ... nakupuje ktoś :najlepszego syntetyka, najwyższej światowej klasy" za 200-250 zł to i potem "jak to się mówi żal ...
ściska" - tyle razy koledzy pisali - najlepszy olej to ŚWIEŻY olej ! Mamy na forum sprzedawców, którzy oferują oleje porządnych firm w dobrej cenie, można kupić też przez neta olej renomowanej firmy od sprawdzonego dostawcy... Kurcze a tutaj ciągle "problem" z najzwyklejszym silnikiem !
a AKL/BSE/BFQ to nawet nie zauważyłyby zmiany, bo każdy z nich pow. 120km/h chlał mi min. 0,5l/1kkm, więc wymiany nawet w trybie QG0 były niestety "na bieżąco".
apa
Jest ta analiza gdzieś na początku tematu tzn może koło 100str nie pamiętam.

i dlatego jeżdżę w trybie LL. Aby to robić niestety trzeba wybrać olej LL czyli 504/507 i biorąc pod uwagę bezproblemową dotychczas przygodę z nimi nie będę kombinował czy czasami jakiś wynalazek nie byłby lepszy. Wystarczy mi DOBRY olej, nie muszę szukać lepszego. Jest mi też wszystko jedno ile ma PAO, TBN, bazy syntetycznej czy mineralnej - patrzę na zużycie paliwa po zmianie oleju, temperaturę oleju, kulturę pracy silnika, kolor oleju przy wymianach, dawniej na zużycie oleju i ciekawostka - na jego zachowanie na ręczniku papierowym stosowanym do osuszania bagnetu. Pięknie widać czy to jeszcze olej czy już woda. Jak czytam wypowiedzi typu - po wymianie mniej klepie, mniej spala oleju - ok. to mogą być cenne wskazówki chociaż bardzo subiektywne, obarczone błędem starego/nowego oleju. Ale jak czytam o wyższości oleju bo ma taką a nie inną temp zapłonu - to współczuję tym, co wierzą w takie brednie. Olej ma smarować, a nie palić się. :roll: A ekstremalnych temperatur pracy przy jeździe wokół komina nie ma, a już na pewno nie w 1.6 :lol:
Komentarz