Zamieszczone przez kasper64
Zamieszczone przez kasper64
...dobry olej...dobry silnik :szeroki_usmiech

ops: bo silnik praktycznie na tym oleju tylko jeździł, nie wliczając fabrycznego gniota szybko spuszczonego, czy jednak sprawdzić coś nowego (mam kilka konkretnych produktów na myśli).
ops: , ale wydaje mi się że bierze też mniej paliwa tak z setkę do dwóch na 100 km przy tym samym stylu jazdy . Jednocześnie chcę też powiedzieć iż wiele razy motorek "przegoniłem" w końcu te 211 PS musi być czasem wykorzystane
. Z drugiej strony muszę przyznać że mało jeżdżę w mieście,głównie na trasach dłuższych lub krótszych ale jednak,więc to pewno też ma znaczenie, no i "jeżdżę z głową ". Nie daje mu w palnik zaraz pod starcie, przy ostrzejszej jeździe też stosuje spokojniejsze interwały żeby dać motorowi się schłodzić, przed wyłączeniem(szczególnie po ostrej jeździe), też daje mu pochodzić na wolnych, ale to głównie ze wzgl na turbinkę.Wspominam o tym dlatego że czasem słyszę od użytkowników podturbionych jednostek wiele narzekań że motor "pali olej jak smok" , tylko jest jedno "ale" większośc z tych ludzi kompletnie nie dba o silnik, ekstremalnie go dojeżdżjąc w imę zasady "jest moc to trzeba ją wykorzystać". A potem nastepuje zonk i zdziwienie że motor łyka olej w hurtowych ilościach, no ale jak na authobanie ustawia się tempo na 200km/h na dystansie 400km itd,itd to co się dziwić że bierze.W tym miejscu pewnie ktoś z was mógłby wtrącić i powiedzieć że właśnie po to kupujemy potencjalnie lepszy olej od syfola żeby w miarę trzymał on parametry w takich ektremalnych warunkach , z czym w sumie trudno się nie zgodzić. Podsumowując dobry olej to jedno ale "zrozumienie silnika i jego kinematyki/mechaniki" to drugie, wracając do Millersa pewno przydało by się zrobić próbki i przesłać do analizy tylko że mi się najzwyczajniej nie chce, co nie zmienia faktu że ta oliwa bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
ale to auto sprowadzone więc wiadomo...

Komentarz