Właściwie to dobra wiadomość, jeśli można tak to ująć, bo po gwarancji daje szansę na relatywnie tanią naprawę...
To przy okazji ciekawa informacja dla ASO. Można im nieco przypiec, bo oczywiście twierdzą, że problemu z turbinami w 1.4 TSI nie ma żadnego i nawet są oburzeni, że użytkownik może tak twierdzić.
Ja dzisiaj pozbyłem sie szarpania podczas dynamicznego przyspiesznia. Nasmarowany został bolec przy gruszce turbo i wszystko działa poprawnie.
Dzieki informacji od jamesbondzio (dzieki)wszystko pieknie zaczeło działac. Zaznaczam ze moje autko jest po programie.
smarować nalezy tą dzwigienke przy turbo. Mnie działało dobrze ale teraz znowu zauważam szarpanie wiec nie pomogło. Nie jest to jakieś uciazliwe ale jest. sadze ze to jakaś wada tych sprezarek. Moze trzeba sprobować ze SKODA porozmawiać? Jakby wiecej osob było moze jakieś efekt by był?
Stało się ASO stwierdziło dziś awarię turbiny. Przebieg 47 tys, 4 miesiące po gwarancji.
Poniżej opisuję objawy.
Silnik pracuje nierównomiernie na biegu jałowym , przy lekkim przygazowaniu w zakresie obrotów 2000-2500 obrotów i puszczeniu gazu zaczyna się dławić i gaśnie. Po kilku dniach jazdy z takim objawem zapaliła się kontrolka silnika. Sonda lambda wykazuje błędy. Reset komputerowy, kilka dnia spokoju i znowu świeci. Silnika jak się dławi na biegu jałowym tak się dalej dławi. Zapalanie bez problemu, a po chwili gdy schodzi do 700-800 obrotów, lekkie przygazowanie i gaśnie.
Wkurzające zazwyczaj jak stoisz na światłach i zaczyna się walka z silnikiem czy zgaśnie czy wytrzyma. Przed zapalaniem się awarii sondy lambda w czasie jazdy żadnych objawów szarpania. Biegi wchodzą bez problemu, auto przyspiesza.
Wymieniłem filtr powietrza i świece i poddaję się....cChyba muszę zgodzić się z ASO, że problem tkwi w turbinie.
Damik, trochę mnie zastanawia, że "auto przyspiesza" przeważnie przy padniętej turbinie auto łapie muła, a takie objawy falowania i gaśnięcia po lekkim przegazowaniu wskazują wg mnie na przepustnicę (silnik krokowy) - może warto najpierw to sprawdzić? Będzie taniej niż turbo zmieniać
Przed zapaleniem się kontrolki auto przyspiesza normalnie, nawet ASO to stwierdziło. Natomiast dławi się przy lekkim przygazowaniu na biegu jałowym, jakby mieszanka była nie taka. Może gdzieś jednak jest nieszczelność w turbinie?
W ASO wgrali nowy soft, posprawdzali, potestowali i ja potestowałem. Działa, jak na razie.
[ Dodano: Nie 06 Kwi, 14 12:09 ]
Po kilku dniach testowania zauważyłem znaczny ubytek oleju. Wcześniej tego nie było minimalną dolewkę robiłem przy 45 tys i teraz musiałem wlać prawie 700ml. Przebieg ca 48kkm Czy to jednak turbina? Szykować się na najgorsze?
Dobra, mojego tuurbolota coraz częściej dotyka problem nierównomiernego dostarczania mocy. Sprawa nagląca, bo ostatnio zaczął to robić namiętnie i czasem czuję jakby mi mocy brakowało. Szczególnie przy szybkiej zmianie biegu dostaje zadyszki na chwilę. Samochód 3 miesiące po gwarancji więc super.
Czy ktoś z obeznanych w temacie może pomóc? Pomyślałem, że spróbuję jakoś to wyczyścić. Niestety demontaż turbiny pod domem nie wchodzi w grę, bo nie wiem czy zdołam to później dobrze poskładać. Zastanawiam się natomiast czy z zewnątrz nie jestem w stanie jakoś poprawić sytuacji.
Przede wszystkim czym można spróbować to posmarować i wyczyścić? Natrafiłem na różne produkty wysokotemperaturowe, np smar Wurth cu800. Miedziany smar w sprayu. Ale czy to dobra substancja w tym miejscu?
Kiedyś własnie już widziałem ten film... zastanawiam się tylko, czy u mnie jest to samo bo ja raz ten efekt mam a czasem auto dostaje porządnego kopa i wtedy idzie ładnie.
[ Dodano: Czw 24 Kwi, 14 12:14 ]
Generalnie zgodnie z tym filmem widzę, że trzeba zdjąć osłonę termiczną (blachę) znad turbiny żeby dostać się do gruchy z tą dźwignią.
Właśnie ciężko mi się zorientować czy ta wajcha jest pod turbiną czy na górze od strony silnika.
[ Dodano: Czw 24 Kwi, 14 12:27 ]
Dobra już się ogarnąłem z wyobraźnią. Wychodzi mi na to, że zawór jest od góry, od strony silnika... ale faktycznie jest tam chyba mało miejsca i w dodatku częściowo zasłonięte.
jamesbondzio, jak sobie z tym radzisz, bo pisałeś, że co jakiś czas robisz czyszczenie ustrojstwa?
iFi, nie wiem.... wszystko razem.:
zmieniłem filt powietrza, tankuje nie VPRacing ale inne 98 na statojlu, popsikałem WD40 na wajche i w gruche.
I przede wszystkim nie jeżdze jak emeryt, zauważyłem że ten problem lubi powracać jak sie turlam dużo po mieście w korkach.
z acetonem bym nie szalał.... zjada gume, niszczy lakier.
No właśnie ja nie jeżdżę jakoś specjalnie wolno i w korkach bo do pracy mam prawie 40km w jedną stronę i po drodze jest gdzie pojechać... Dodatkowo co jakiś czas walę do rodziny 120km ekspresówką z tempomatem na 130 więc ma się gdzie przedmuchać...
Nic... dzisiaj pewnie dojdą specyfiki. Postaram się coś zawalczyć, może się uda.
[ Dodano: Czw 24 Kwi, 14 13:38 ]
Zamieszczone przez jamesbondzio
z acetonem bym nie szalał.... zjada gume, niszczy lakier.
Kurde to mnie nieco zmartwiłeś bo w opisie produktu znalazłem:
" Preparat nie działa negatywnie na gumę i tworzywa sztuczne. Co więcej..."
Panowie żeby była jasność... ta grucha nie zacina się od zbyt wolnej jazdy ale nazwijmy to "zbyt małego zakresu pracy pedału gazu". Ten zawór pracuje w zależności od ciśnienia w układzie i w przypadku niewielkiej zmiany tych ciśnień (np. jazda miejska lub jazda autostradowa ze stałą prędkością) zawór zaczyna się przycinać. Jeżeli pracuje w całym zakresie (od zamknięcia do max otwarcia) to problem nie występuje (albo inaczej, prawdopodobieństwo jego wystąpienia jest dużo mniejsze).
No ja bym taki pewny nie był... coś mam wrażenie (czytając także niemieckie fora) że to znów jeden z tych tematów, że jak jeszcze go nie przerabiałeś to tylko kwestią czasu jest kiedy to nastąpi... Zapewne także osoby jeżdżące spokojnie nie odczuwają tego problemu... Ja mam tak, że karetka u mnie występuje najczęściej wtedy gdy pedał gazu wcisnę mniej więcej w 30%-40%. Jak mu zapodam pełny palnik to czasem odczuwam jakby po prostu nie szedł do końca tak jak powinien ale nie ma falowania mocy... jest po prostu słabiej...
No ja bym taki pewny nie był... coś mam wrażenie (czytając także niemieckie fora) że to znów jeden z tych tematów, że jak jeszcze go nie przerabiałeś to tylko kwestią czasu jest kiedy to nastąpi
być może jest/będzie tak jak piszesz :idea: dopóki jednak czegoś nie ma, nie zamierzam na zapas się stresować - tak jakby w życiu innych zmartwień człowiek nie miał :P ja tak raczej wciskam gaz w 70-90% i biegi zmieniam zdecydowanie NIE wg podpowiadacza.... może nie mam jak/gdzie/kiedy zauważyć że coś się dławi :idea:
SPOT Poznań: ..... ruszyć (_)_) i przyjeżdżać !!! ZAPRASZAMY
No ja bym taki pewny nie był... coś mam wrażenie (czytając także niemieckie fora) że to znów jeden z tych tematów, że jak jeszcze go nie przerabiałeś to tylko kwestią czasu jest kiedy to nastąpi...
iFi, ale zauważ, że teoretycznie wszyscy mamy tą samą gruchę a jedni jeżdżą bezstresowo przez 100 kkm a inni przy 20 kkm mają już z tym elementem problemy. Także warunki eksploatacji mają tu bardzo duże znaczenie (żeby nie było.... też miałem/mam problem z tym zaworem, ale od zmiany techniki jazdy błędy w kompie nie wyskoczyły - przy przyspieszaniu czasem czuć lekkie zamulenie ale nie na tyle aby odnotował to sterownik). Nie ulega natomiast wątpliwości, że konstrukcja turbo w CAXA (a przynajmniej tej gruchy) została przez VW spier....ona.
Kurde, wiedziałem, że w końcu do tego dojdzie... Mój gówniany samochód też dopadło opisywane zachowanie. Wczoraj przy powrocie do domu miałem falowanie mocy na 6tym biegu. Gaz wciśnięty może na 30%-40% moc falowała w idealnie równych odstępach czasu. Tak jak bym wciskał i ujmował gazu...
Teraz tylko, jak udowodnić, że coś się spierdzieliło... Jechałem później po ekspresówce trochę szybciej i objawy ustąpiły :/
Dodatkowo wydaje mi się, że jak wcisnę gaz do oporu, np przy wyprzedzaniu, to samochód ma jakby mało mocy a jak trochę odejmę to idzie lepiej :roll: Czy to z kolei jest normalne? Bo to mój pierwszy samochód z turbo...
Masz standardowe objawy - falowanie mocy w zakresie obrotów pracy turbiny przy wciśnięciu gazu w podłogę - IMO turbina do wymiany. U mnie też zaczęło się na 6 biegu, po jakimś czasie zeszło do niższych. Jeśli masz jeszcze trochę gwarancji to pojeździj aż poczujesz objawy na niższych biegach i leć do ASO. Diagnostyka trwała jakieś 3 tygodnie, SAP co chwilę wymyślał nowe badania, ćwierć baka paliwa na jazdy próbne wyjeździli. potem 2 tygodnie czekałem na części, a naprawa w 1 dzień.
Zamieszczone przez Andys
IMVHO, to ustrojstwo powoduje przedłużenie pracy silnika o podany czas, czyli jak najbardziej spełnia swoje zadanie. Wyciągasz kluczyk ze stacyjki, a silnik pracuje jeszcze przez np. minutę.
Z opisu produktu wynika inaczej:
"chroni turbosprężarkę podtrzymując jej pracę po wyjęciu kluczyka".
U mnie w O3 1.4 TSI zapalała się kontrolka EPC przy predkościach ok 120km/h a silniczek tracił moc.
Autko na gwarancji więc pojechałem do ASO tam po 45 minutach debatowania mechaników i majstrów mamy werdykt - turbina do wymiany gwarancyjnej...fajnie bo mam przejechane jakieś 12 tyś km. na razie autko 5 dzień w serwisie i czeka na turbinkę... zobaczymy kiedy pojeżdżę
Komentarz