kepi1975,
cena w normie... dłużej (niż po wakacjach ) nie ma co czekać... zużycie będzie wzrastać, syf w silniku też... szkoda nerwów, silnika i kasy na olej...
A może w tym czasie, znajdziesz też coś bliżej...
Bliżej są Kolasinski tylko naprawia skody w Gliwicach zawsze to bliżej niż Katowice. Ja ma podobny problem pajac jakoś miesiąc temu powiedział koszt rzędu 4 tys z rozrzadem potem wyślę linka z ich strony Facebooka trochę się tego ponaprawial
voltar, klarus, Witam Panowie, przebieg 160 tysięcy, przeliczałem 2l/850, ponieważ po wlaniu trochę ponad 2l oleju, wyzerowałem licznik i przy przejechanych 850 km wyskoczyła mi kontrolka stanu oleju, więc lekko się wkur..... co ciekawe, będąc mocno wkur..... wlałem do silnika 4l, do tego wymieniłem świece, bo wypadł mi jeden zapłon, i sprawdziłem stan oleju po 600 km i wydaje się że nie ubyło , ale sprawdzę kiedy teraz się wyświetli kontrolka bo raczej samoistnie się nie naprawiło
Szukam już powoli warsztatu i remontu w dobrej cenie bo w zasadzie u mnie to tylko czyszczenie i wymiana przerobionych tłoków i pierścieni, rozrządy i inne remonty wykonywałem w między czasie badając przyczynę ubywającego oleju, mam nadzieję, że to tylko to będzie do roboty i w 3 tysiach może się zmieszczę, byłoby mi miło
Maicroft, Wiesz przy ciągłym dolewaniu co 1000 ponad dwóch litrów w końcu zaszalałem
[ Dodano: Nie 12 Lip, 15 20:30 ] voytek, Nie jeżdziłem bez oleju, ale nie wlewałem na fulla, lecz ekperymentowałem ze spalanie i dolewkami, za każdym razem jak wyświetliłam i się kontrolka od razu dolewka, no czasami musiałem podjechać do Inter Carsu
No ale jakim cudem weszło Ci 4 litry, skoro pojemność tego silnika to 4.6 litra, wlewajac olej do pustego silnika na przykład po wymianie, da się na upartego wlać całą bańkę 5 litrów, ale wtedy stan nieznacznie przekracza max na bagnecie.
No i zdecydowanie nie warto czekać na zapalenie się kontrolki, wtedy stan jest już bardzo niski, przy na przykład stromym podjeździe z podziemnego garażu mogą wystąpić chwilowe przerwy w pompowaniu oleju z miski, w ten sposób stopniowo niszczy się silnik.
Przy takim zużyciu jak u Ciebie, stan oleju warto sprawdzać co 200-300 km i dolewac do stanu max, ale nie więcej.
No i niestety naprawa jest już pilna, o ile zależy Ci na uratowaniu silnika.
Marceliannn, ja byłem zły na serwis jak mi przy wymianie wlali całe 5l. Zbyt dużo oleju powoduje wzrost ciśnienia i może nazwijmy to "rozszczelnić" silniki, chociaż przy naszych pierścieniach zbierających to on za szczelny nie jest
Mam nadzieję, że te trochę kilometrów, które przejechałem na palacej się kontrolce nie odciśnie piętna na silniku, zazwyczaj jak zapalała się kontrolka to przejechałem może kilka kilometrów, raz kilkanaście moja żona ale żadnych problemów z silnikiem nie ma, poza spalaniem oleju
Kolega, który prowadzi warsztat powiedział, że niektórzy wybierają opcję ciągłych dolewek i jeżdżą, więc zastanawiam się, jak się ma duże spalanie oleju do żywotności silnika i możliwych problemów.
SS, no tak ale czasami tej dolewki w bagażniku nie miałem, więc trochę kilometrów przejechałem, myślę, że jest przewidziana rezerwa tak jak w przypadku beznyzy, nie każdy wozi ze sobą olej, poza tym ja dopiero miałem się przekonać o słuszności wożenia ze sobą dolewki oleju
swoją drogą prosze napiszcie mi gdzie mogę sprawdzić jaki właśnie mam model silnika czy CDAA? Wpisałem CDAA bo moja Yeti jest z maja 2010 ale chciałem sie upewnić,
SS, Jutro sprawdzę olej, ale jest to ciekawe zjawisko, a mówię o tym, że po dolaniu 4 l i przejechaniu 600km olej na bagnecie ponad max, a przecież spalał jak szalony i powinno tego oleju mocno ubyć a tak się nie zadziało, nic szczególnego nie zrobiłem, wymieniłem świece, które zresztą nie miały charakterystycznego wyglądy dla spalanie oleju.
[ Dodano: Nie 12 Lip, 15 21:50 ] voytek, wspomniał, że wchodzi te 4 litry a mi pokazała się kontrolka i sprawdziłem olej i było na bardzo niskim poziomie
Komentarz