Melduję się po wykonanych 650 km (miasto 500, trasa 150) - niestety tylko tyle póki co. Brak ubytku oleju - przed remontem byłaby już dolewka 1 l
gomar, przy założeniu 150 zł za bańkę oleju i trybie LL, to między wymianami zalewałbym oleju za około 2100 zł. Takie założenie wymaga uproszczenia, że zużycie już nie wzrośnie :wink:
Przy takim maksymalnie uproszczonym liczeniu, koszt naprawy zwróci mi się po 70 tys. km.
Dolicz do tego częstsze wymiany świec, płukanki, i pewny remont silnika - prawie 2 l oleju na 1000 km w całości w atmosferę nie idzie.
Zakładam, że zużycie rosłoby dalej (trudno powiedzieć do jakiego poziomu), świece już z powodu zaolejenia i nagaru wymieniałem. W związku z tym oceniam, że koszt naprawy wróci się po ok. 30-40 tys. km.
gomar, przy założeniu 150 zł za bańkę oleju i trybie LL, to między wymianami zalewałbym oleju za około 2100 zł. Takie założenie wymaga uproszczenia, że zużycie już nie wzrośnie :wink:
Przy takim maksymalnie uproszczonym liczeniu, koszt naprawy zwróci mi się po 70 tys. km.
Dolicz do tego częstsze wymiany świec, płukanki, i pewny remont silnika - prawie 2 l oleju na 1000 km w całości w atmosferę nie idzie.
Zakładam, że zużycie rosłoby dalej (trudno powiedzieć do jakiego poziomu), świece już z powodu zaolejenia i nagaru wymieniałem. W związku z tym oceniam, że koszt naprawy wróci się po ok. 30-40 tys. km.
Komentarz