chrisk_89 jak masz w PZU, to też weź Assistance na EU w PZU tylko zakup przez internet - w ciągu 30 dni możesz zrezygnować
Ja 2 lata temu wykupiłem mini AC i Assistance na EU w ten sposób i po powrocie zrezygnowałem z jednego i drugiego - stratny chyba byłem 40zł.
Googlowałem trasy do AL. Też myślałem o jeździe przez Cro, ale cały czas mapy google pokazują, że to dużo dłuższa trasa. O wiele krócej do Ksamil !!! prowadzi przez Bratysławę, Gyor, Budapeszt, Serbię, Macedonię i od tyłu przez Grecję????/ Zastanawiam się czy to prawda. Nawet jak biorę Bratysława, Wiedeń, Graz, Zagreb i do tej samej autostrady w Serbii i dalej przez Macedonię i Grecję pokazuje dłużej o kilka godzin niż przez Gyor i Budapeszt.
Chyba już się nie nauczę tego nowego forum :-/ Żeby mieć problem po zalogowaniu się z dotarciem do własnego posta #$%&!@! Co tu trzeba poustawiać i jak - bo mi pióra opadają :-(
ruwado - Zgadza się. Nawet jak punktem "via" oznaczysz np. Jezioro Ochryd - to też Cię tamtędy przeciągnie :-)
Przez Chorwację jest dalej ale chcę pokazać Żonie (i wspomnieć sobie) miejsca odwiedzane jeszcze przed 1989 rokiem...
W jakim terminie jedziecie do Ksamil? ;-) Będzie zabawnie, gdy OCPki zamieszkają koło siebie :-D
No i jakie ubezpieczenie wykupujesz?
Googlowałem trasy do AL. Też myślałem o jeździe przez Cro, ale cały czas mapy google pokazują, że to dużo dłuższa trasa. O wiele krócej do Ksamil !!! prowadzi przez Bratysławę, Gyor, Budapeszt, Serbię, Macedonię i od tyłu przez Grecję????/ Zastanawiam się czy to prawda. Nawet jak biorę Bratysława, Wiedeń, Graz, Zagreb i do tej samej autostrady w Serbii i dalej przez Macedonię i Grecję pokazuje dłużej o kilka godzin niż przez Gyor i Budapeszt.
No to pora odkurzyć temat...
W tym roczku przelecimy przez CRO do ... Albanii (tak wiem - dłuższa droga - ale wspomnieniowa trasa w jedną lub w drugą stronę być musi).
Jakie Assistance polecacie? W Polsce mam wykupione w PZU (bez limitu km, itd.) - ale może ktoś musiał skorzystać za granicą i odradza jakieś firmy ?
Opcja na 14 dni minimum.
Wróciłem 3 dni temu z Novi Vinodolski. Droga z Krakowa na Piwniczną Zdrój, Koszyce, Miszkolc i reszta trasy autostradą do Rijeki. Z 8 dniowego pobytu były 2 dni słoneczne, a przez resztę czasu deszcz na zmianę z ulewami. W związku z tym trzeba było pokręcić się po "okolicy". Krk, Pula i inne miejscowości na tej szerokości geograficznej były schowane pod ścianą wody.
Dopiero ~150km na południe można było cieszyć się słońcem.
Trasa świetna, bardzo spokojna. Średnia prędkość 82km/h, średnie spalanie ~5l/100km.
W jedna i druga strone mialem podobny czas przejazdu (roznica moze kilkunastu minut). Wyzsza byla za to srednia predkosc tam, niz z powrotem, mimo ze jadac do,stracilem okolo min 20 minut na granicy i jakies 15-20 minut na bramkach.
Z tymi bramkami tak samo jak u nas. To co czesto nadrobi sie na autostradzie straci na bramkach.
faktycznie różnica +20 minut pomimo +100km na trasie
W jedna i druga strone mialem podobny czas przejazdu (roznica moze kilkunastu minut). Wyzsza byla za to srednia predkosc tam, niz z powrotem, mimo ze jadac do,stracilem okolo min 20 minut na granicy i jakies 15-20 minut na bramkach.
Z tymi bramkami tak samo jak u nas. To co czesto nadrobi sie na autostradzie straci na bramkach.
Moze moj wariant Slowacko-Wegierski jest mi blizszy, bo jakos lepiej lezy mi jazda przez Slowacje niz przez Czechy.
No właśnie również jeździmy z Tychów przez Słowację, mają na uwadze czas dojazdu do Żyliny, z tym, że nawet jadąc przepisowo przez Austrię jestem w Zagrzebiu szybciej, niż cofając się z Bratysławy pod sam Budapeszt.
Od WG do Zyliny , to juz nie calkiem. Z Przybedzy do Milowki po krajowce, co w dzien czasem jest meczace, noca idzie jak malina, najwyzej stoi sie w tej chwili na jednym remoncie, ale ten tez za chwile sie skonczy. Potem Milowka przez Zwardon do Svrcinovec jedzie sie po ekspresowce. Trwa budowa tej drogi dalej, wiec tu az do Zyliny jedzie sie znow jak u nas ten odcinek Przybedza-Milowka. Obwodnica Zyliny chyba bedzie za chwile otwarta, bo roboty trwaja ciagle.
Google maps podaje dlugosc i czas na odcinku Bratyslawa-Zagrzeb 393km i 4h 31min jadac przez M86 na Wegrzech oraz Slowenie. A jadac pod Budapeszt 516km i 4h 56min. Nie wiem jakim cudem wylicza na tej pierwszej trasie srednia predkosc 87km/h gdzie prawie 90km jedziemy po takiej sobie drodze, a reszta jest po ekspresowce. Ja tam wole nadrobic niech bedzie tu nawet ponad 100km i jechac normalnie w porownaniu z trasa przez Czechy i Austrie.
Moze moj wariant Slowacko-Wegierski jest mi blizszy, bo jakos lepiej lezy mi jazda przez Slowacje niz przez Czechy.
Moze nie przyjdzie Dlatego dla mnie jazda przez Austrie to horror. Ciagnie sie ta droga i ciagnie.
Pojechalem znow przez Wegry i bez jazdy po 200km/h mam srednia predkosc jazdy od drzwi do drzwi 100km/h. Jedzie sie rowno te 130-140 i nie ma problemu.
Zima w Austrii tez wiecznie wlaczone sa te znaki.
Ale to jak jeździsz, przez Zyline -> Bratyslawa -> pod Budapeszt -> Zagrzeb?
od Wegierskeij Górki do Żyliny "dupaczka" że głowa boli, a potem też troche kilometrów pod Budapeszt trzeba nadrobić... ?
Moze nie przyjdzie Dlatego dla mnie jazda przez Austrie to horror. Ciagnie sie ta droga i ciagnie.
Pojechalem znow przez Wegry i bez jazdy po 200km/h mam srednia predkosc jazdy od drzwi do drzwi 100km/h. Jedzie sie rowno te 130-140 i nie ma problemu.
Dla potomnych - w Austrii uwaga na ograniczenia na autostradzie wyświetlające się w następujący sposób: IG-L-Schild.png
Oznacza to ograniczenie prędkości z powodu zanieczyszczenia powietrza - mandaty za to wykroczenie są prawie 2-krotnie wyższe niż za zwykłe przekroczenie prędkości.
Ja niestety nie skumałem bazy, bo na tablicach pomiędzy tymi znakami był znak z ciężarówką i myślałem, że dotyczy to tylko samochodów ciężarowych, a okazało się, że to był zakaz wyprzedzania dla nich.
Pytanie do osób, które podróżowały lub podróżują do Chorwacji z małymi dziećmi, chodzi o te najmniejsze, bo moja córka ma obecnie 13 miesięcy.
Jakie argumenty przemawiają za jazdą samochodem 12 godzin w jedną stronę vs wykupienie wakacji w wersji ALL z przelotem samochodem na jedną z greckich wysp?
Próbuję przekonać żonę, do wyjazdu do Chorwacji, mam upatrzoną kwaterę w Tucepi.
Jej kontrargumenty są takie, że w tej samej cenie (14 dniowy pobyt w odniesieniu do kosztów z poprzednich lat w Chorwacji) mam wakacje w wersji all inclusive w przyzwoitym hotelu z dobrego biura podróżny + wynajem samochodu na 3-4 dni, po max 3 godzinnym locie samolotem, i nie muszę spędzać doby w samochodzie (12 tam + 12h powrót, oczywiście bez korków).
Może się ktoś wypowiedzieć w temacie?
To zależy na czym ci zalezy na tych wakacjach i w zaleznosci od tego czy lubisz jeździć itp. Bo rozumiem, że jesli chodzi o kwestie wyboru Państwa to jest ci obojętne.
Ja akurat ostatnie 4 lata z rzedu jeździłem swoim autem do Cro a w tym roku wybrałem się właśnie samolotem do Grecji.
Grecję akurat samolotem wybralismy ze wzg. na to, że chcieliśmy zobaczyć cos innego niż Cro oraz córce od roku obiecywałem, że w końcu poleci samolotem.
Cro autem plusy subiektywne:
1. mam swoje auto cały czas, jadę kiedy chce, jak chce i dokąd chce. Zwiedzam kiedy chce. Wracam kiedy chcę. My preferujemy 1 dzień plaża, 2 dzień zwiedzanie i tak na zmianę. To chyba największy plus takiego wyjazdu - elastyczność.
2. Koszty dla mnie (2 os. dorosłe + dziecko, w tej chwili 7 lat, ale pierwszy raz bylismy jak miała 2 lata) za 10 dni (całkowite: razem z paliwem, winiety itp.) mniejsze niż 7 dni w Grecji samolotem All inclusive. Ale przy założeniu, że jedzenie we własnym zakresie. Obiady co drugi dzień samemu (jak plażowanie) a co drugi dzień w restauracjach (przy zwiedzaniu).
3. Jako że lubię prowadzić to dla mnie sam dojazd n amiejsce jest też pewnym relaksem, takim jakby pierwszy urlopem (jeżdże zawsze nocą). Chociaż fakt po przyjździe trochę zmęczony fizycznie jestem.
Grecja samolotem plusy:
1. jak loty przypasują to w krótszym czasie na miejscu (np. z domu wyjechałem o 15:30, o 24:00 byłem w hotelu. Powrót: o 12:00 wyszedłem z Morza Egejskiego a o 17:50 w domu)
2. czekając na samolot juz można pifko pić (jak ktoś lubi)
3. teoretycznie nie musisz planować niczego związanego z transportem (ktoś to zrobił za ciebie)
4. jak dobrze trafisz to masz zapewnione pasujące ci wyżywienie i nie zastanawiasz się co dzień żeby pójść po buły, czy gdzie co i za ile zjeść.
To takie największe różnice ogólne jakie zauważyłem. Jeszcze jedna kwestia. Ja byłem na ll inclusive ale z chęcią bym pojechal na opcję ze śniadaniami np. A tyle co mniej by kosztowała wycieczka z BP przeznaczyłbym na posiłki przy zwiedzaniu czegoś. Tylko, że tu pojawia się problem, dużo hoteli z BP ma tylko opcję ALL i nie da się tego zmienić. Tak więc jak zamierzasz np. połowe czasu spędzić na zwiedzaniu to wte dni posiłki mogą cię kosztować podwójnie i cena całego wyjazdu wiadomo rośnie.
Jechales przez Wegry 86 czy jakos inaczej. Ja jechalem w jedna strone z Bratysławy pod Budapeszt i potem Zagrzeb, a z powrotem mnie namowili zeby jechac przez Wegry ta 86 ale z pominieciem Słowenii bo jeszcze tak mozna.
Jak w jedna jechalem z ustawiona na tempomacie rowna predkoscia. A z powrotem to jest szarpaczka przez wioski fotoradary a cala ta 86 to ekspresówka z ograniczeniem 110. Stwierdziłem ze dla tych 80km mniej to bez sensu.
Zostaw komentarz: