dokładnie tak. Dlatego "cicho" jest w cudzysłowie. Silnik pracuje bardzo przyjemnie-lekko. Natomiast co do głośności to jest to bardzo przyjemny klekot. Skoro ojciec mówi, że jest dobrze ( a słoń mu lekko na ucho nadepnął :wink: ) to znaczy, że różnica jest. Mi ta praca silnika przypominała właśnie silnik BXE na Synthoilu też pracował lekko z miłym charakterystycznym dla TDI klekotem.
Seed ja uważam, że silnik AXR jest LEPSZY niż BXE. Zdecydowanie ładniej pracuje u ojca w O1 niż w mojeje byłej O2 FL.
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Witam wszystkich od miesiąca jeżdżę na oleju Millers XFE-PD 5w40 to jakieś 2 tyś km i muszę powiedzieć że silnik pracuje ciszej i jest to wyraźnie odczuwalne zobaczę jak będzie dalej w okolicach 6tyś czy się nie zmieni.Poza tym nie widzę żadnych różnic ale zamówiłem już Amsa AFL właśnie płynie ze stanów zaleję go wpierw do Fabi 1.4TDI to się podzielę jak on chodzi.
porównaj sobie prace tego silnika na Amsie AFL i Millersie XF-PD :diabelski_usmiech
Zamieszczone przez Nexus6
ja porownanie robilem na ARL'u i roznica jest slyszalna z zewnatrz i wewnatrz auta - na korzysc Amsa OFC :diabelski_usmiech
Znaczy na AMS chodzi jeszcze milej niż na XFE-PD ?, pytam ponieważ na XFS-PD mój bxe chodzi bardzo "przyjemnie" dla cucha i co ważne znacznie ciszej niż na tym co miałem zalewane do tej pory, mało tego mimo nalatanych już prawie 9kkm na tym oleju nadal daje radę, zaraz będzie wymiana więc jak na AMS jest lepiej to może czas na nowy test.
loru - bo tak jest.
Mam teraz Millersa XFD (wcześniej AMS AFL) i moje wrażenie jest takie że na Millersie jest prawie tak jak na AMSie (co dobrze świadczy o Millersie). Różnice się zwiększają przy ostrzejszej dłuższej jeździe - AMSa nic nie ruszało a Millers słychać że się zmienia jeśli pociśniemy auto (robi się głośniej). Millersa mam od ok 8k km.
Teraz cena AMS i Millers to prawie to samo więc dylematu już nie mam
Na plus Millersa że tak jak na ASMsie wycisza turbo, czego nie potrafił Castrol, Motul i Fuchs.
Do spokojnego/normalnego jeżdżenia Millers jest ok.
Była O1 kombi ALH++ 150/340
Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200
Tłumacząc po "chłopsku" olej ze specyfikacją VW 505.01 ma nie spływać całkowicie do miski olejowej z górnej cześci silnika a zwłaszcza spod krzywek wałka rozrządu gdzie jest największy nacisk i ma pozostawiać tam cienki film olejowy (ma "przylegać" do metalowych powierzchni), który ma chronić krzywki zwłaszcza przy uruchomieniu silnika tak, by nie występowało zjawisko braku smarowania (tarcie metal-metal). To zapewne dobrze już wiesz.
Stąd wg mnie bezsensowne jest (jak często widać na filmikach youtube) porównywanie płynięcia olejów ze specyfikacją VW 505.01 z innymi specyfikacjami pomimo tego samego SAE.
Z drugiej strony w trakcie niskich temeratur taki olej z niższą lepkością kinematyczną w 40C szybciej dotrze do węzłów tarcia w silniku (CCS,HTHS,Temp. płynięcia-też na to mają wpływ a te parametry są bardzo dobre w tym oleju), silnik będzie też lżej pracował... Praktycznie same plusy.
Przy NORMALNEJ jeździe raczej o ciśnienie smarowania też bym się nie martwił.
Prawdopodobnie jedyny mankament to możliwe wytarcie krzywek wałka rozrządu z czym musisz się liczyć. Czy faktycznie wpłynie on tak negatywnie na w/w podzespoły to niech wypowiedzą się nasi forumowi mechanicy i powiedzą ile takich wytartych krzywek widzieli i wymieniali.
Seed wiem o co Tobie chodzi z tym olejem. :wink: powoli powoli zima idzie.
---> Pidziek co wiesz na temat stosowania oleju bazowego Basestock III powstałego z hydrokrakingu/isodewaxing w Amsoil?
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
no wiec wlasnie - jakie dodatki ma taki olej ze spec 507 *(ktory leje do AXRa - jezdza na nim auta od nowosci), a taki ktory nie ma tej normy (np Amsoil ASL 5W-30).
Czy faktycznie wpłynie on tak negatywnie na w/w podzespoły to niech wypowiedzą się nasi forumowi mechanicy i powiedzą ile takich wytartych krzywek widzieli i wymieniali.
Jakie moga być skutki zalania do AXRa (PD bez DPF) oleju Amsoil ASL:
Do diesla są inne oleje ja nie rekomenduję ASL czy innych z tej rodziny do diesla, lepiej wziąść HDD bo jest do diesla lepszy !
Zamieszczone przez PAOLO ESCO
Pidziek co wiesz na temat stosowania oleju bazowego Basestock III powstałego z hydrokrakingu/isodewaxing w Amsoil?
Ło matko no nie wiem o jakie produkty Ci chodzi.
Są syntetyki , są HC z linii OE, XL i oleje do diesla.
Spróbuj sprecyzować pytanie bo kurcze nie wiem do czego się odnieść.
Jeśli chodzi Ci o wosk to nie zawierają :-)
Zamieszczone przez PAOLO ESCO
Prawdopodobnie jedyny mankament to możliwe wytarcie krzywek wałka rozrządu z czym musisz się liczyć. Czy faktycznie wpłynie on tak negatywnie na w/w podzespoły to niech wypowiedzą się nasi forumowi mechanicy i powiedzą ile takich wytartych krzywek widzieli i wymieniali.
Wytarte krzywki to najczęsciej wada konstrukcyjna materiału dużo producentów to przerabiało.
pompowtrysk naciska na krzywkę z siłą ok. tony na 1mm kw. więc jak nie ma za dużo cynku fosforu to jest "cienko" a jak jest niska stabilność lepkościowa i film jest przerywany (słabe HC, minerały) to też może dojść do tarcia granicznego.
Ale dobre jakościowo oleje 507.00 mają dobre dodatki w miejscu cynku czesto bazujące na MODtC i innych .
Seed: rozbicie sadzy , sadza wpływa degradująco na łożyska i czopy i jej koncentracja z czym sobie nie do konca radzą oleje do paliw benzynowych dalej niż 7-10 000km.
na to pytanie odpowiedzą konkretnie nasi forumowi spec mechanicy, więc nie ma co gdybać bo sam olej jest OK.
Pytaj konkretnie DGW. Kto jak kto ale On wie najlepiej
Zamieszczone przez Pidziek
Są syntetyki , są HC z linii OE, XL i oleje do diesla.
zgadza się. To pytanie kontrolne było :lol: A tak na serio trochę zacząłem dziś grzebać w bazach i kartach Amsoila ...ale mi przeszkodzili ... :evil:
Do tematu jeszcze wrócę :wink:
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Kh2GzYH@neostra napisał/a:
28.80 licząc dolar po dzisiejszym kursie 3.20 zł.
za AFL? Czyli za 5L +- 150 zł.....a koszt przesyłki? Jak pomęczysz naszych forumowych sprzedawców to będziesz miał w podobnej cenie olej. :wink:
daj znać kolego ile wyszedł Cię finalnie, może być na pw
Pidziek, nie mów że w PL taniej bo w stanach cena za 0.946L tego oleju to 9 USD czyli 28.80 licząc dolar po dzisiejszym kursie 3.20 zł.
Oj kolego więc już odpowiadam średnio ile tpo kosztuje.
Ceny podane na stronie AMS-a to ceny netto bez tax-a czyli naszego VAT-u u nich ok.9% u nas nieco więcej jak wiecie.
Do tego mamy wysyłkę np. polamerem .
1 USD to ok. 3.30 (3.20 to mozesz mieć z oszczędności ale liczmy normalnie idziesz i kupujesz walute)
Więc za butelkę masz nie 9 USD tylko wg. strony 10,15 AFL
Więc 10.15 + 9% = 11,06 USD.
1 karton to masz 50 dolców
w kartonie masz 12 quartów
Więc 1 butelka to 4,17 +11,06 = 15,23 x 3.30zł = 50,26zł
Jeśli doliczysz vat nie licząc obsługi celnej to sobie porównaj z ceną jaka jest obecnie przyjeta w PL.
W Polsce cena z VAT-em to 42zł.
Wnioski sam wysuń.
Nie do końca masz rację - przy eksporcie nie dolicza się podatku, masz też liczne zniżki w wielu sklepach internetowych, więc wychodzi to dużo taniej: 9 x 3,3 to niecałe 30 zł, przesyłkę można znaleźć całkiem tanio - pole manewru pozostaje.
Zupełnie inna sprawa to za ile sprzedaje Amsa, polski dystrybutor w hurcie! Ale to wiedzą tylko handlarze!
Teraz włożę kij w mrowisko - dla dużych forów internetowych, można u importera wywalczyć rabat dochodzący do 30%!!! Tylko ktoś z forum musi to ogarnąć i zazwyczaj jest brak chętnych, co handlarze skrupulatnie wykorzystują.
Fiat Croma 1.9 JTDm 150 z wajchą po środku, zawirowanym kolektorem, zawracaczem spalin i wyłapywaczem sadzy.
ja mysle, ze Pizdziek juz dostal palpitacji jak elemenateur wszedl z tanim Amsem. Tylko czekac jak bedzie olejowa zmiana trendu zainicjowna przez Pizdzka. :roll:
Nie do końca masz rację - przy eksporcie nie dolicza się podatku, masz też liczne zniżki w wielu sklepach internetowych, więc wychodzi to dużo taniej: 9 x 3,3 to niecałe 30 zł, przesyłkę można znaleźć całkiem tanio - pole manewru pozostaje.
Tak nie dolicza sie owszem ale nikt w USA oficjalnie nie sprzeda Amsoil do Polski bo straci licencję i dowidzenia plus kary umowne.
Chyba ze masz na mysli kogos kto ma wójka ciocię który to wyśle i kupi taniej gdzieś tam na miejscu i wyśle do Polski a tutaj nie opłaci podatku , VAT-u itp.
Ale dalej nikt nie zwolni towaru z podatku w USA .
Ale myślę że takie inicjatywy by się na pewno spotkały z interwencją importera.
Oczywiście mówimy o legalnym imporcie a nie o prywatnych zakupach bo tutaj to wiele ludzi kupuje nadal w USA takimi sposobami.
Ale jak paczka stanie na cle to ta znizka wyjdzie każdemu 4 literami w przenośni i dosłownie :lol:
Zamieszczone przez Seed
ja mysle, ze Pizdziek juz dostal palpitacji jak elemenateur wszedl z tanim Amsem. Tylko czekac jak bedzie olejowa zmiana trendu zainicjowna przez Pizdzka.
Nie spokojnie juz sie przyzwyczaiłem ze moje trendy są na bieżąco brane śledzone i brane pod uwagę oraz wdrażane do oferty przez różnych jak to określa sie tutaj "handlarzy". :lol:
Zamieszczone przez Cromka
Teraz włożę kij w mrowisko - dla dużych forów internetowych, można u importera wywalczyć rabat dochodzący do 30%!!!
Jak masz na myśli produkty branży smarnej to nie ma takiej opcji.
Nie wiem jakie produkty masz na mysli.
Tak że proponuję zejść na ziemię bo AMS ma cene bardzo dobra :-)
Ja dziś muszę odszczekać co pisałem w poprzednim poście o Millersie.
Otóż - błąd dotyczy przebiegu. Pisałem że ma ok 8k od wymiany.
Dziś zaś mi wyskoczył "Service 1500km" przy odpalaniu :shock:
Więc Millers ma przejechane 13500km od wymiany (sam kasowałem inspekcję po ostatnich 3 wymianach więc nie ma lipy).
Tym samym, mając na uwadze wrażenia opisane przeze mnie o Millersie, wskakuje on na miejsce 2 mojego rankingu co bym zalał do silnika ponownie.
Prywatny ranking (wymiany co 15k km lub wcześniej)
1 -
2- Millers XFD/XFE-PD(zalany w innym aucie i też ok)
3- Motul 8100
4- Fuchs Titan GT1 (ale wymiana po 10kkm max)
5 - Castrol Edge (ale tylko po to aby dojechać do sklepu i kupić coś z góry listy )
Jeszcze ścisłość - od 1 do 4 SAE 5W40, nr 5 to SAE 5W30.
PS - kto zgadnie co jest NR1? Podpowiem, że ostatnio cena jest przystępna
Wracając do Millersa - bardzo dobry olej, na 13k km dolałem ok 1,2l i jest stan w połowie, więc zużycie porównywalne jak w pierwszej czwórce (Castrola potrafił łyknąć nawet 2x tyle). Jeśli ktoś ma niemodzony silnik, lub ma modzony ale nie zdarza mu się jeździć non stop z Vmax ( nie mylić z nie wciskaniem gazu w ogóle ), czasem pociśnie - po prostu nie wie co to notlauf - to ten olej można lać w ciemno.
Potwierdziły się więc słowa Pidzka "będziesz pan zadowolony" (parafrazując).
Jednak, to (tylko) bardzo dobry olej, niestety odrobinkę mu brakuje do "zajebistości" :diabelski_usmiech z którą miałem już do czynienia a ostatnie zmiany w dystrybucji sprawiły że ta "zajebistość" jest bardziej dla ludu.
Co powoduje że przy różnicy ~100PLN na bańce zalałbym ponownie Millersa (wcześniej), ale przy różnicy ~20PLN (albo i nie) obecnie Millers ma u mnie trudną pozycję startową.
Jaki olej mam na myśli? :P 8)
PS2 - dobra jestem po kilku piwach i mi się nadmiernie komplikator uruchamia ale sens jest właściwy
Była O1 kombi ALH++ 150/340
Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200
Komentarz