kmicio, mi po mieście wyszło ostatnio 5,8 więc na bank coś masz nie tak
Nie wierzę żeby komp aż tak przekłamywał
A jak wychodzi Ci według twoich obliczeń?
Przed chwilą wracałem z kościoła i zajechałem na stację. Przebieg 602km na zegarze - weszło do odbicia za 203zł ropy po 4.06zł. To szybko licząc 50 litrów. Komp pokazuje dobrze no i z tankowań tyle wychodzi co pokazuje na wyświetlaczu. Jestem niezadowolony z tego czegoś zwanego tdi . Ładna średnia 8.3l/100km. Wierzcie mi robię wszystko by zminimalizować spalanie ale chyba jest popsuty ten samochód. W najgorszym wypadku będą pompowtryskiwacze. Tylko że on w ogóle nie puszcza bąków ani nie dymi. Nawet jak mu depnę. Sprawdzałem z brejdakiem - podłożyliśmy białą chusteczkę pod tłumik i na 5 sekund do odcięcia go kręciłem. I co- czysta chusteczka :? Załamka. Gdyby wyciekała ropa to by było widać. Może jeszcze Webasto działa samopas. Ale wątpię bo nie wybieram mu żadnego programu - więc jest nieaktywne. Pozatym co ma webasto do wskazan kompa... które pokrywają się z rzeczywistym spalaniem.
kmicio, nie lam sie. Mi pali w miescie 9 a poza prawie 7 i tak musi byc. DSG tez musi swoje wziasc. A te 5 litrow co koledzy pisza w O2 , mi nawet Ibiza SDI brala wiecej.
Tu nie chodzi o to że pali za dużo. Bo to nie jest dla mnie problem - jestem gotowy na spalanie nawet 15l/100km. Ale ja wiem że winna palić mniej bo te diesle przy łagodnym traktowaniu tyle nie palą. I wg. mnie coś jest nie tak - i tylko i wyłącznie o to mi chodzi. Ponieważ o swoje samochody dbam bardzo w sensie mechanicznym ze względu na charakter mojej pracy - nie mogę zawalić spotkań itd. Chociaż co np. Leszek może potwierdzić to śmietnik mam w środku to mimo to niech mój mechanik potwierdzi - każdy samochód by odkupił ode mnie w ciemno. On się śmieje jak mu zwożę części z ASO Danelczyka, albo ori zamienniki, bo widzi na czym ludzie naprawiają swoje samochody. Stąd po świętach wymienie czujnik temperatury i sprawdzę lambdę. Wesołych Świąt
shok,ten temat już był wałkowany.
Dla mnie to by było trochę chore żeby BXE, BKC tyle palił co koledze kmicio,
Właśnie wróciłem z Mikołowa i przez moment średnie miałem 4,1, później przy deptaniu do 130-140 jakiejś alfy wyszło 4,8 :szeroki_usmiech kmicio, działaj coś, na pewno w końcu coś wyjdzie, może masz zrobionego wirusa?
a jakie masz kólka założone na octawkę? Bo jak coś większego to może licznik przekłamuje i dlatego ci takie spalanko wychodzi, mi jak cisne nawet mocno to jeszcze 7,3l ne przekroczyła po warszawie, przejechane dopiero 7000km więc i silnik jeszcze nie za dobrze dotarty
Wracajac z niemiec na dystansie blisko 1000 km, opony 205x60x15, 2 osoby plus 4 zimowki z felgami w bagazniku. Jazda bardzo nie rowna jak na autostrade bo jechalismy za innym gosciem, a on jezdzi dziwnie i nerwowo. Predkosci w zakresie od 130 do 150 kmh, ale jak mowie czeste hamowania a pozniej przyspieszania, komputer nie chcial wskazac wiecej niz 5,9 l na 100km.
Jazda po miescie tylko i wylacznie, spokojna do 6,5l ostro maksimum pokazalo 7,3l. Jako ze auto swiezo sprowadzone nie mialem okazji sprawdzic wg dystrybutora.
teraz jak się w to wgryzam to sobie myślę - na chuj brałeś tdi
bo jeśli chodzi o octavie nie było akurat w tym momencie lepszej alternatywy w portfelu jakim dysponowałem, z fakturą, DSG, hakiem, xenonami, webasto, wielkim bagażnikeim i innymi duperałami. Dopiero po jakimś czasie pojawiła się fajna 4x4 z fakturą ale już było za późno. Kości zostały rzucone. Pozatym to ze mną jest tak że jeśli coś ma zjadać x prądu to ma tyle zjadać. Jeśli coś ma palić x paliwa to ma tyle palić. Mocno się zastanawiałem nad S3 z 2001r. 1.8T 225km. Ale nie spełniał kilku moich wymogów. Poza tym ja się głównie tłukę dom-robota - wyjazdy na mecze po 40-50km. Niech to mi pali średnio 7,5l i niech no ja wiem że wszystko w silniku jest tak jak ja chcę a nie samopas.
Pod koniec tygodnia pojade do mechanika pomierze czujniki i zobacze czy przypadkiem jakaś wroga dłoń powerboxa nie wsadziła w silnik :/.
Zważywszy że zbieram informację o spalaniu od kolegów z forum i widzę że w tej konfiguracji powinno być przy moich przejazdach około 6,5-7l/100km. Jestem wręcz w 100% przekonany że jest coś spieprzone. Tylko co ma głównie wpływ na spalanie w PD-ku??
Ostatnia wizyta w Krakowie. Miechów-Kraków (wjazd od strony Warszawy "7") spalanie 4.7 l/100km bez klimy. Jazda po Krakowie w okolicach godziny 15-16.00 z klimą spalanie rośnie do 7.2l/100km. Powrót do domu 60km i spalanie maleje do 6.8l/100km z klimą.
Ja już tu pisałem że autko moje pali 5,0 l/100 - codzienna jazda do pracy 50% miasto 50% poza. Bez pośpiechu oczywiście jazda 80/90 km/h- co regulują chłopcy radarowcy, tajni w Vectrach i Fitach oraz nawet ostatnio Żandarmeria Wojskowa z radarem. U nas na Zamojszczyźnie łapanie kierowców to przekleństwo niestety. Ale jak już mówiłem spalanie średnio 5 l, ale że blisko Ukraina, handelek to dodam że paliwo po 3,10 da się kupić od handlarzy. Tak więc za 100 PLN da się przejechać 650 km. To chyba mam najlepszy wynik? By go polepszyć - dodam że wystarczy wziąść paszport i za 100 PLN naleję do baku 47 litów za naszą wchodnią granicą- i za 100pln pzejadę 950 km. To chyba nieźle Panowie. A wY ILE ZA TÓWKE PRZEJEDZIECIE? :lol:
Esdes - nie ładnie naśmiewać się z kogoś kto nie ma takiej jak ty możliwości taniego tankowania. Dlatego nie podaje się tu cen tylko litry.
Moje ekstremum - 3,8l na 100km w trasie 240km podane przez kompa pokładowego. Prędkości jak w terenie zabudowanym.
Ostatnie 3k km przejechałem ze średnią prędkością 75-80kkm/h (z kompa zależnie od trasy) co daje ok 110-130 docelowo utrzymywane i komp pokazuje ok 5,1l/100km.
Z tankowań wychodzi że komp przekłamuje o ok 0,4l/100km na minus.
Spalanie z samych tankowań od początku jazdy O1 w podpisie. Do dnia dzisiejszego - ok 8k km przejechane w 2,5 miesiąca.
Była O1 kombi ALH++ 150/340
Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200
Komentarz