Nowiutka O2 FL - niedoróbki

[ahmed79]

Czytając te posty to szczerze zastanawiam się dlaczego Octavia ma taka sprzedawalność.
Wiem, że wszysscy napiszą, że to dobry stosunek jakości do ceny, jednak uważam, ze wizerunek ten jest troszkę przerklamowany.
Z moich obserwacji po 11 miesiącach uzytkowania i przejechaniu 13 000 km stwierdzam, że moje poprzednie samochody miały miej wkurzających userek,niedoróbek itd. itp.
A mianowicie:

- szarpnięcia podczas puszczania sprzegła
- lekko przekrzywiona kierownica w prawo - wyczytałem na forum, że jest to problem naszych dróg (prawdopodobnie zbieżność), co jest troche dla mnie absurdalne, gdyz jestem maniakiem (dosłownie i wiem, że wkurzam tym innych kierowców) oszczedzania zawieszenia. Nawet moja żona twierdzi, że zdąży sie zdrzemnąc (wraz z fazą REM) zanim ja przejadę przez "śpiącego policjanta" :lol: .
- chrobotanie podczas otwierania okna kierowcy
- odstąjąca poduszka boczna w fotelu kierowcy (wiem, że to sandard i trzeba do ASO uderzyć)
- sciszając głos (na kierownicy) niekiedy zdarza się, że raio sie podgłaśnia
- ostatnio bedąc na wakacjach (w Polsce) zauważyłem ,ze po deszczu (norma w Polsce), przyotwarciu drzwi (wszystkich oprócz bagaznika), wylewa się woda. Wczęsniej tego nie zauważym, bo auto jest parkowane zawsze w garażu. musze przyznać, że bardzo mnie to zdziwiło, gdyz w żadnym poprzednim moim samochodzie tego nie było.

Jest jeszcze pare "pierdołek", ale je pominę, gdyż nie chce wyjść na malkontenta, ale.....
No właśnie to ale...Uważam, że samochód który kosztował mnie kilkadziesiąt tysiecy powinien byc woklny od tych niedoróbek, przynajmniej przez 2 lata (wiem, że żyję w utopijnym swiecie :-) ).
Wiem, że mam gwarancję i powinienien pojechac do ASO i to Zgłosić, jednak nie po to kupowałem nowego samochodu, żeby jeździć z nim do warsztatu.
Wiem, że sa samochody, które mają więcej upierdliwych usterk/niedoróbek, ale jednak ten niedosyt pozostaje.

[BADYL]

ahmed79, moim zdaniem usterki, które wymieniłeś są uciążliwe, lecz jeżeli posiadasz auto na gwarancji to mimo wszytsko wjechałbym do serwisu i je usunął...wiem napisałeś "nie po to kupuje się nowe auto by sytało w serwisie", ale co zrobić.... :?: myślisz, że gdybyś kupił inne auto z tego samego segmentu t. focusa, megan, czy astrę to tych usterek byłoby mniej :?:

[ahmed79]

Może faktycznie za duzo wymagam.
Jednak poprzednio miałem od nowości Fiata Pandę (4 lata 58 000), w którym po za standardowymi przeglądami nic nie było naprawanie. Więc albo wtedy miałem szczęście, albo ten samochód był faktycznie dobrze poskładany.
Od jakiegoś czasu planuje wybranie sie do ASO (stawiam, na EMIDĘ w Rudzię Śl.), ale problem jest taki, że z uwagi na moją prace nie mam na to za bardzo czasu.

[Maicroft]

Jednak poprzednio miałem od nowości Fiata Pandę (4 lata 58 000), w którym po za standardowymi przeglądami nic nie było naprawanie. Więc albo wtedy miałem szczęście, albo ten samochód był faktycznie dobrze poskładany.

Bo w tym aucie nie ma NIC co mogloby sie zepsuc. Tam jest wszystko aż nadto proste.

Jezdzę Panda MJ ktora ma 90kkm i poza lacznikiem stabilizatora NIC sie nie zepsulo.

[AdamB]

- ostatnio bedąc na wakacjach (w Polsce) zauważyłem ,ze po deszczu (norma w Polsce), przyotwarciu drzwi (wszystkich oprócz bagaznika), wylewa się woda.

Co masz na myśli ??? Rozwiń temat.

[ahmed79]

Po otwarciu drzwi na progach zalegała woda, a z otworu na spodzie drzwi przez kilka sekund (około 5) wylewała się ciurkiem woda.
Wcześniej tego nie zauważyłem, ponieważ auto jest garażowane. Jednak na wyjeździe przez 3 dni lało non-stop i za każdym razem jak wchodziłem do samochodu to zauważałem to zjawisko
Dodam, że 2 cześć rodziny podróżowała Hondą CRV (2010), w której na 100% nie zauważyłem takiego problemu.
Może problem to za dużo powiedziane, ale wydaje mi się, że tak być nie powinno (no chyba, że ten typ tak ma :-))

P.S. W Pandzie też to nie miało miejsca :roll: .

[BADYL]

Po otwarciu drzwi na progach zalegała woda, a z otworu na spodzie drzwi przez kilka sekund (około 5) wylewała się ciurkiem woda.

Kurcze ale to jest chyba normalne...sam nie zwróciłem na to uwagi, ale ten otwór niech mnie ktoś poprawi jest właśnie do odprowadzania wody......czy woda zalega również wewnątrz auta :?:

[JerzyM73]

Po otwarciu drzwi na progach zalegała woda, a z otworu na spodzie drzwi przez kilka sekund (około 5) wylewała się ciurkiem woda.
Wcześniej tego nie zauważyłem, ponieważ auto jest garażowane. Jednak na wyjeździe przez 3 dni lało non-stop i za każdym razem jak wchodziłem do samochodu to zauważałem to zjawisko
Dodam, że 2 cześć rodziny podróżowała Hondą CRV (2010), w której na 100% nie zauważyłem takiego problemu.
Może problem to za dużo powiedziane, ale wydaje mi się, że tak być nie powinno (no chyba, że ten typ tak ma :-))

P.S. W Pandzie też to nie miało miejsca :roll: .

Pewnieprzy zamkniętych drzwiach uszczelki zakrywaja otwory w drzwiach które są odpowiedzielne za odprowadzanie wody - tak myślę.
Co do Pandy do ta jak się nie mylę jest montowana w Polsce i nawet włosi mówili że jest to najpepsza montownie ze wszystkich Fiata, a skoda to chyba w czechach - słyszałes powiedzenie solidny jak czech ??? ja nie - czeski film

[ahmed79]

Jeżeli to jest normalne to wporządku. We wnętrzu jest oczywiście sucho.
Tylko tak jak napisałem wcześniej po prostu tego wcześniej nie zauważyłem, a dodatkowo zastanowiło mnie to, że w drugim samochodzie, który stał obok mnie i był narażony na taka sama ilość wody, woda z drzwi nie wylatywała (jest otwór), nie było jej także na progach.
Zdaję sobię sprawę, że ten otwór został właśnie po to stworzony, żeby odbprowadzać nadmiar wody z drzwi, jednak wydaje mi się, że była jej zbyt duż ilość.
Z drugiej strony, jeżeli nie otwierałbym drzwi przez kilka dni po długich opadach ta woda zapewne by zalegała w drzwiach.

[AdamB]

Może problem to za dużo powiedziane, ale wydaje mi się, że tak być nie powinno (no chyba, że ten typ tak ma :-) )

A to jest wada, że na progach zewnętrznych masz trochę wody???

[ahmed79]

Może to nie wada, ale zastanawiam sie czy jeżeli nie otwierałbym drzwi przez kilka dni po długich opadach ta woda (zapewne) zalegajaca w drzwiach wyrządziła by jakieś szkody. Oczywiście nie po 1 deszaczu, ale w przeciągu kilku lat........

[AdamB]

ahmed79, nic Ci nie wyrządzi, od dołu w drzwiach są dziury po to aby ona wypłynęła z wewnątrz drzwi. A na progach zalega, bo progi są płaskie.

[ahmed79]

No i właśnie tu widzę (niewielki) problem.
Pierwszego dnia opadów do samochodu wsiadałem jeszcze w trakcie deszczu, to rozumiem, że woda może zalegać (chociaż jeszcze raz sie przyczepie do Hondy, która stała obok mnie i nie maiała zalegającej wody). Drugiego dnia otwarłem drzwi po około 2h po zakończeniu opadów (woda była na progu, jak i wylewała się przez otworu).
Natomiast po kolejnym dniu (nocy) opadów wyjrzało słońce i do samochodu wsiadałem po około 6h i woda dalej stała w progu jak i wylewała sie z otworu.
Może się czepiam, może to jest normalne, są to poprostu moje subiektywne (mam nadzieję) odczucia do mojej czeszki.

[theOne]

U mnie w Pasacie, też widzę czasem, jak po otworzeniu drzwi, w okolicach progów leci przez sekundkę mały strumyczek

[jacekzat1]

Leje się woda z tych drzwi. Dziś stała na parkingu cały dzień, i choć nie padało wieczorem po oby stronach wylała się woda. A jak taki samochód postoi na słońcu to z powodu wilgoci odechciewa się wsiadać do środka. Winna jest uszczelka zasłaniająca otwór w drzwiach lub złe ustawienie drzwi.Może trzeba uszczelkę trochę uszczuplić. Obejrzę to...

[jamesbondzio]

normalnie basen a nie auto .........buhahahahaha...... :diabelski_usmiech

[fan]

W nastepnym tygodniu ponownie jade do ASO z ponowna poprawka fotela.Po naprawie w ASO zostala mala fałda,ktora miala sie ułożyć i jakos sie nie ulozyla a wrecz przeciwnie.K...a co za partacze,ciekawe co tym razem wymodza.

[misiul]

Koledzy, mam Combi i wydaje mi się, że po powrocie z wczasów tył już nie wstał do wysokości sprzed załadunku. W aucie jechały 2 osoby dorosłe + dziecko z tyłu i około 100 kg w bagażniku. W ogóle wydaje mi się, że Combi bardzo siada po załadunku, bardziej niż passat, golf.

Możecie zmierzyć ile macie wysokości od ziemi do rantu błotnika tylnego w najwyższym punkcie w Combi bez obciążenia?

[Maicroft]

Moze wreszcie sie ulozyl.

Co to jest 100kg + ludzie w srodku, to ledwo jakies max 300kg na auto.

Jakbys wozil 700kg to juz bardziej bym sie zastanawial

[fan]

Dla mnie dziwne jest to,ze ladownosc OIIFL KOMBI wynosi 628kg Ja raczej bym sie bal tyle zaladowac

[AdamB]

Maicroft, tylko włożone 100kg w samym bagażniku powoduje że tylne koła wchodzą w błotniki. OII ma taki rozstaw osi przy swojej bryle, że w zasadzie przy załadunku bagażnika i osób w środku obciążana w dużym procencie jest tylna oś.

625kg w OII to już chyba wydech trze o asfalt. :lol:

[eaglemirek]

625kg w OII to już chyba wydech trze o asfalt. :lol:

Pewnie gdyby tyle było w samym bagażniku to tak ale kto by wtedy prowadził Czeszkę :diabelski_usmiech

[JerzyM73]

A ja niestety znów jutro znów jadde do ASO na naprawę reklamacyjną, tym razem nie grzeje prawe lusterko po przebiegu 86 tys.

[piotrek_gdy]

a my z kolegą mirek_p11 zalapaliśmy się na wymianę metalowych listew pod grillem z powodu korozji- oba auta poniżej 1 roku

[AdamB]

Pewnie gdyby tyle było w samym bagażniku to tak ale kto by wtedy prowadził Czeszkę :diabelski_usmiech

Moje wyjazdy służbowe, cztery osoby dorosłe + około 50kg bagażu i tył siedzi, krawędź koła na równo z błotnikami.