byq, ja chodziłem na sam koniec deptaka, w kierunku na wschód. Tam juz tyle ludzi nie przychodziło (ale tez mieszkałem w tamtej części). W tym roku faktycznie jest dużo ludzi. I nie tylko Polaków :|
co do winiet..jak ktoś jest z lublina to fajnie kupuje się winiety w PZM-ocie lubelskim ,a w zasadzie w recepcji hotelu , zdaje się że o kazdej porze ,podjeżdża sie pod same drzwi , do recepcji 8m.
oczywiście jak ktoś liczy każdą złotówkę to nie jest to opcja dla niego , wiadomo że taka winietka jest z 5-10zł droższa.
no nie. bo jak kupujesz na na tym tickets czy jak mu tam to płacisz za przesłke raz przy zakupie kilku winiet na przykład..
ale jak ktoś liczy każdy grosz i woli dać zarabiać jakimś choojom z zagranicy to no problem..
taki mamy kraj..
leszekmw, Skoro ktoś w UE zarabia sprzedając w cenie i dolicza tylko za przesyłkę a w Polsce dodatkowo chce mnie łoić za pośrednictwo to mówię dziękuję. I zastanów się kto w tej sytuacji komu robi z tyłka wazon...
no nie. bo jak kupujesz na na tym tickets czy jak mu tam to płacisz za przesłke raz przy zakupie kilku winiet na przykład..
ale jak ktoś liczy każdy grosz i woli dać zarabiać jakimś choojom z zagranicy to no problem..
taki mamy kraj..
ja chętnie kupiłbym w PL, ale dopłacać PZM za pośrednictwo tyle siana to ja dziękuję. Wyszło mi z tolltickets ok. 161zł, a w PZM>200zł. Dla mnie to jest zdecydowana przesada. Chciwy 2 razy traci - takie moje zdanie.
no nie. bo jak kupujesz na na tym tickets czy jak mu tam to płacisz za przesłke raz przy zakupie kilku winiet na przykład..
ale jak ktoś liczy każdy grosz i woli dać zarabiać jakimś choojom z zagranicy to no problem..
taki mamy kraj..
leszek bo tak jest w Polsce, nie mozna zarobic jak człowiek na sprzedaży winietek ale trzeba zedrzeć ile sie da i jak sie da
wiec ja wolę dać zarobic chooyom z zagranicy jak to nazwałes niz dac sie obedrzeć ze skóry choooyom z Polski :roll:
NajtFukinPatrol North-West
UNIDEN 510 XL + ML145
BYŁ ASZ
PÓŹNIEJ BYŁ BKD
BYŁA TEŻ CEGA
A TERAZ JEST SUPERB CBBB
MAMY NOWEGO KANDYTATA DO OCP,MA JUż JEDENAŚCIE LAT !!!!!!!!!!
Hej,
wczoraj wróciłem z okolic Trogiru.
Mi się udało przejechać w miarę sprawnie, ale wyjechałem ok 2 w nocy i jechałem Zagreb->gyor-> Bratysława-> Zilina-> Cieszyn.
Czas przejazdy 14h.
Znajomi wyjechali ok 11 i do wiednia dojechali o 24.. słowem klęska. NAstępnego dnia wyjechali z Wiednia ok 8 i do Wawy dojechali na 20. Czechy masakrują system.
W chorwacji ludzi tyle, że nie ma gdzie wcisnąć szpilki. Póki co, decyzja jest taka, że w przyszłym roku Croatie odpuszczamy.
Dla zainteresowanych. Smax 2.0 ecoboost 240 km, automat, załadowany po choinki(3 dzieci), spalił podczas całego wyjazdu 10 l na 100 km.
Koledzy czy ktoś praktykował bieganie w Cro? Chodzi mi o to czy lokalna policja nie czepnie się mnie jeżeli będę biec po ulicy 8)
Planuję biegać w okolicach 6 rano więc ruch raczej powinien być znikomy jeszcze.
Nie ma problemu. Co więcej, kierowcy są mili i omijają z solidnym zapasem. Tak samo było na Słowacji, ale już zupełnie inaczej było we Włoszech w których akurat miałem BPS i musiałem ciurać po asfalcie
Pzdr
Luca
Hej,
wczoraj wróciłem z okolic Trogiru.
Mi się udało przejechać w miarę sprawnie, ale wyjechałem ok 2 w nocy i jechałem Zagreb->gyor-> Bratysława-> Zilina-> Cieszyn.
Czas przejazdy 14h.
Znajomi wyjechali ok 11 i do wiednia dojechali o 24.. słowem klęska. NAstępnego dnia wyjechali z Wiednia ok 8 i do Wawy dojechali na 20. Czechy masakrują system.
Mocno mnie zmartwiłeś
Panowie, w piątek ruszam koło 14stej z Bystrzycy Kłodzkiej. Niestety, nie mam wyjścia i muszę lecieć przez CZ. Jak rozumiem z Waszych wpisów muszę ominąć Ołomuniec i powinienem lecieć
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Ktora trase polecacie ze Splitu na Warszawe. Start w ten piatek po sniadaniu pewnie ok. 9. PS. winiety mam na CZ i A (do HR omijalem platna w SLO). Troche remontow fakt bylo ale w srodku tyg startowalem ok 22.40 we wtorek z Wawy i bylem 12 w Plitvickich J.
Ktos wracal nie dawno i podzieli sie spostrzezeniami. Wiatr daje troche w kosc w HR ostatnio...
Tucepi- temperatura 20 stopni o godz 7:00 woda zimna, drugi dzień już wieje.... mam pomału tego dość, wszyscy już mocno poirytowani delikatnie mówiąć.
Niby prognozy podają, że z dnia na dzień ma być coraz cieplej, ale martwi mnie ta temp wody - chociaż pewnie i tak będzie cieplej niż w Bałtyku
Co do wiatru, to na kamerkach rzeczywiście widać, że mocno wieje.
dzisiaj już spokojniej na kamerkach..
tez mam wolne od 7 września.. i tez myśle o chorwacji ..nie byłem tam juz z 3 lata..zobaczę jak bedzie pogoda itd.
fajnie ze teraz można sie zebrać w jeden dzień i jechać gdzie się chce..
woda jest chłodna jak wieje wiatr, chyba jakieś prądy są z tym powiązane. U mnie wieja ale na zasadzie podmuchów, czyli jest wiaterek/bryza i nagle dmuchnie mocniej. Trzeba pilnować zabawki dmuchane itp sprzęt. Natomiast temperatura jest dobra i spokojnie można się opalać czy leżeć na plaży. Ten wiatr trochę ludzi zniechęca i plaże są puste. Chorwacji w długich spodniach i bluzach chodzą pozapinani :shock: a my standardowo jak na wakacjach :szeroki_usmiech Tylko, że jestem przy rzece Neretwa, czyli samo południe.
Bardziej mnie martwi jutrzejszy powrót, żeby dróg nie pozamykali
Koledzy jeszcze jedno pytanko - w drodze na miejsce docelowe(Tucepi) nocuję w Slunj i zastanawiam się jak potem dotrzeć do Tucepi - czy jechać lokalną drogą przez Plitvickie i potem wbić się na A1 czy nadrobić trochę km i wrócić na A1?
Zależy mi na czasie, bo jadę w ciemno i na miejscu chcę jak najwcześniej szukać kwatery.
Wydaje mi się, że powrót na A1 będzie lepszym rozwiązaniem niż tłuc się po lokalnych drogach za jakimś spowalniaczem - co sadzicie, którą trasę wybrać?
Komentarz