zmiana roweru

[Maicroft]

A jaki to suport ??

[abstinent]

Ale temat podupadł...Ciekawe dlaczego :diabelski_usmiech
Jest mały problem u mnie...
Ostatnio, z racji kłopotów zdrowotnych, miałem rozstanie z rowerem przez ponad 2 miesiące. Dziś postanowiłem go "pomacać" bez jeżdżenia. Stwierdziłem, że pedały obracają się dość ciężko ! Zdjąłem łańcuch żeby wyeliminować tył i jednak to suport ciężkawo idzie...
Wcześniej, bez łańcucha obrócona korba obracała się ze 2-3 razy a teraz ledwie raz :shock:
O co chodzi ? Rower stoi w suchym, ciepłym pomieszczeniu. Ma ok. 2,5 tys.km przebiegu.

co nie znaczy że nic mu nie będzie
wystarczy trochę wilgoci z zewnątrz, do tego stanie długo bez ruszania i gotowe :diabelski_usmiech
pakiet do wymiany, a na przyszłość to tak jak z samochodem
co jakiś czas trzeba odpalić i przejechać się kawałek

Generalnie żadnych śladów po "strzale" nie było, ale esy floresy na poziomie +/- 5 cm przesunięcia

to to jeszcze się kręci :shock: :diabelski_usmiech

[misiek^wro]

Podprostowane, wycentrowane i szlo prosto.

Przejechane 400 km i znow centra ;/

[abstinent]

to może gwinty na nyplach/szprychach poszły

[looker]

pakiet do wymiany, a na przyszłość to tak jak z samochodem
co jakiś czas trzeba odpalić i przejechać się kawałek

Masz na myśli suport ? Łożyska ?
W sumie to dziwi mnie takie zjawisko bo wiem na 100%, że poprzedni właściciel roweru też nie jeździł zima i trzymał go w mieszkaniu.
Jakoś nic mu się nie zastało... Ale może kręcił korbami raz na jakiś czas...Nie wiem...

[Maicroft]

Ale dalej pytam jaki to suport. Taki zintegrowany czy jeszcze tradycyjny skrecany z osia na dwoch lozyskach

[rowerek]

Dopiero teraz tu trafiłem, a widzę, że są tu ludzie w temacie

Jeżeli chodzi o suporty to ja mam takie pytanie. Próbował ktoś z Was zastąpić standardowe stalowe kulki w łożyskach suportu do Hollowtech II (korba XT) na kulki ceramiczne albo w ogóle zastosować pełne łożyska ceramiczne np. takie? Od jakiegoś czasu nęka mnie problem chrobotania pod stopami. Ponieważ te łożyska zewnętrzne miewają problemy ze szczelnością i spotkałem się już z przypadkami gdzie po 1000km w niesprzyjających warunkach w środku były ślady rdzy zastanawiam się czy nie pójść właśnie w ceramikę.

[looker]

Maicroft, w sumie to nie jestem pewien ale siedzi tam korba SHIMANO (11) M552 (42x32x24) a rower to Kellys Magnus z 2011 roku.
Na co to wygląda ?

[rowerek]

Maicroft, w sumie to nie jestem pewien ale siedzi tam korba SHIMANO (11) M552 (42x32x24) a rower to Kellys Magnus z 2011 roku.

Na co to wygląda ?

Ze zintegrowaną osią. Łożyska są na zewnątrz a nie w środku mufy suportu.

[abstinent]

rowerek, można kupić jakiś lepszy pakiet z ceramiką = spora kasa
albo
wsadzić zwykłe łożyska za parę złotych

teoretycznie nie da się,
praktycznie da się, łatwo nie jest ale najtaniej i też pojeździ trochę
na necie jest artykuł jak się do tego zabrać :diabelski_usmiech

u mnie ze szczelnością zero problemów LX 582
powiedz jak pielęgnujesz rower :?: :lol:

[rowerek]

u mnie ze szczelnością zero problemów LX 582

Ja mam XT FC-M760 i średnio co 6000km musiałem zmieniać suport... Fakt faktem, że przez pierwsze 2 lata rower dostawał ostry wpiernicz (bo wtedy często gęsto startowałem w zawodach, wyjazdy w góry itp.) ale co jak co XT powinno bez zająknięcia popylać. Teraz od dwóch lat jeżdżę na jednym bo przebiegi dużo mniejsze (sport to zdrowie, zwłaszcza jak się kolana zajedzie :evil: ) i szykuje się kolejna wymiana bo już mi chrobocze pod stopami.
A tym bardziej wkurza mnie to XT bo mam w domu drugi rower na LX z 2002 (korba LX FC-M571), który ma klasyczny suport LX-a na wielowypust i nadal jeździ i nic nie strzela ani nie chrobocze w korbie (chociaż fakt, że przez 10 lat przejechał mniej więcej tyle samo co ja na tym XT przez lat 4-5).

powiedz jak pielęgnujesz rower :?: :lol:

Spodziewasz się odpowiedzi: "Nie serwisuję, rzucam w kąt i stoi" :?: :diabelski_usmiech
No (nie)stety nie odpowiem Ci tak :lol:
Generalnie nie będę się rozpisywał tylko napiszę, że mój rower jest kompleksowo czyszczony, smarowany, wszystko musi działać na tip-top. Patrząc na obrazek w Twoim podpisie myślę, że nie muszę pisać co znaczy kompleksowo bo dobrze się rozumiemy
A leżakuje też wygodnie. Wisi sobie na uchwytach na ścianie w ogrzewanym garażu zaraz obok SII :diabelski_usmiech

[abstinent]

rowerek, chodzi o to, że te pakiety nie lubią wody, ciśnienia z węża a tym bardziej karchera
okolice pakietu najlepiej przetrzeć mokrą szczotką/szmatą

mycie roweru w rzece po zawodach to nie najlepszy pomysł
a później pretensje bo xtry nie jadą :twisted:

http://rowery.gda.pl/2009/08/04/wymiana-lozysk-suportu-shimano-hollowtech-ii/

[idas]

Propo przechowywania roweru. Jesli nie mam zamiaru uzywac go w zimie, to nie ma problemu zeby fulla przechowywac w nieogrzewanym garazu?

[Maicroft]

A ja tam ma jeszcze stara korbe na kwadrat + suport XT na kwadrat i temu nie straszne karchery, rzeki i inne takie :twisted:

[rowerek]

rowerek, chodzi o to, że te pakiety nie lubią wody, ciśnienia z węża a tym bardziej karchera

Z karchera wiadomo, że nie walę po suporcie ale z węża mi się zdarza i nie widzę w tym nic złego. A jeżeli taki sprzęt ma problem ze szczelnością przy laniu z węża to ja dziękuję... :evil: Kurde, niedługo się okaże, że będzie trzeba rower chusteczkami dla niemowląt wycierać :diabelski_usmiech

Pomijam już fakt, że punkty mycia rowerów np. na MTBmarathon czy bikemaraton często wyposażone są w... Karchery...
Ja w swoim rowerze mam problem TYLKO z tym suportem. Amortyzator nie marudzi, przerzutki nie marudzą, hamulce nie marudzą.

A ja tam ma jeszcze stara korbe na kwadrat + suport XT na kwadrat i temu nie straszne karchery, rzeki i inne takie

+1

[abstinent]

rowerek no niestety to tak jak z nowymi samochodami
stare nie do zajechania
nowe fajne, ładne "oszczędne" i do dupy

nie dawno był test nowego xtr-a
pierwsze mycie roweru i pakiet do kosza :shock:

[Maicroft]

A pozniej sie dziwia ze XTR '2000 jest w cenie mimo ze ma tylko 8 biegow, ale jest ostatnim pancernym

[xtremesystems]

jak ja sie ciesze ze nie mam takich problemow. szose wycieram szmata . jak cos nie chce zejsc to psikne plynem deski rozdzielczej i zlazi

[rowerek]

nie dawno był test nowego xtr-a

pierwsze mycie roweru i pakiet do kosza

Dziękuję, postoję :diabelski_usmiech

A pozniej sie dziwia ze XTR '2000 jest w cenie mimo ze ma tylko 8 biegow, ale jest ostatnim pancernym

Z takich kultowych napędów to mi się jeszcze przypomina STX-RC. Tani a bardzo porządny.

jak ja sie ciesze ze nie mam takich problemow. szose wycieram szmata . jak cos nie chce zejsc to psikne plynem deski rozdzielczej i zlazi

Zależy co kto lubi. Dla mnie jazda na szosie jest mega nudna. A to, że mniej czyszczenia to wiadomo, skoro największy syf, w który możesz wjechać to kałuża :lol:

[Maicroft]

STX-RC tez mialem, ale to sa lata chyba 1995-2000 - tak z glowy nie pamietam. Porzadny byl, taka wyzsza polka, a jeszcze nie deore. Mialem kiedys rower wlasnie z STX-RC + LX + Acera. W ciezkiej ramie dawal rade, potem rama sie poddala i tak stopniowo byl zmieniany na cos nowego

[Alonzo_]

Witajcie.
Wreszcie pozbyłem się żelastwa z nogi i trza sie za siebie wziąć coby wrócić do pełnej formy i wrócić na moto.
Jednym pomysłów na to jest kupno rowerka.
Jestem zielony w temacie na te czasy. Nie wiem co jest dobre a co nie.
Czy możecie mi poradzić co Waszym zdaniem w moim przypadku jest warte rozważenia?
Sprzętu po sklepach jest co nie miara i laikowi trudno wybrać.
Wymagania:
Zupełna amatorka -jazda głównie leśne ścieżki, lekkie górki - lekko urozmaicony teren ale u nas na Kujawach szału nie ma , czasami , sporadycznie asfalt.
36 latek, 90 kg, 176 wzrostu.
Rowerek ma być lekki i trwały. Budżet powiedzmy 1000-2000 PLN.
Jeśli było to proszę o podlinkowanie tematu i sorry.
Jakieś pomysły i typy?
Z góry bardzo dziękuję za rady.

[xtremesystems]

Zależy co kto lubi. Dla mnie jazda na szosie jest mega nudna.

dla mnie jazda po szosie z predkoscia 70+ wcale nie jest nudna.
co innego snucie sie po lesie :P

[misiek^wro]

Ja uwielbiam góry.

Byłem na 4 obozach rowerowych w Borowicach koło Podgórzyna/Karpacza , dla porównania mam 1 obóz w Bieszczadach i 1 na Mazurach.


Mazury były nudne jak flaki z olejem, ale zajebiście się wpadało po całym dniu pedałowania do zimnej rzeki. Bieszczady też okej, rzeki też fajne. Jednak nic nie daje tyle frajdy co zjazd z Borowic do Podgórzyna z prędkościami +50 i później powrót tą samą drogą. A najlepsza podróż to wjazd od strony Borowic na Śnieżkę - bardziej targanie roweru na barkach, niż wjazd, ale było zajebiście. :twisted:

[piramida]

misiek^wro, ja tam bardzo miło wspominam przejazd z nad Soliny do Krakowa głównie górami w 7dni, jechaliśmy w 4 rowery na lekko, była przygoda, teraz mi się marzą alpy tylko najpierw musze kupić rower i kondychę zrobić :szeroki_usmiech

[rowerek]

tylko najpierw musze kupić rower

Czytałem pobieżnie ten temat i widziałem, że zmieniasz rower :wink: Ale chcesz mi powiedzieć, że od października zeszłego roku nic nie wybrałeś :?: :!: :szeroki_usmiech