Który olej z Motula lepiej wypłucze silnik:
MOTUL SPECIFIC 5W40
MOTUL 8100 X-clean C3 5W40 505.01
jak ma to byc olej do PD-ka to oba mają podobny TBN ---> zajrzyj na stronę 196 Tam masz porównanie tych olejów. Nowocześniejszy jest MOTUL 8100 X-clean C3 5W40 505.01 ...zastosuj płukankę + MOTUL 8100 X-clean C3 5W40 505.01 i będzie po sprawie .
Jesli masz diesla na zwykłej pompie to Motul 8100 X-CESS 5w-40 załatwi sprawę ---> TBN 10,3 mg KOH/g.
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Dzięki
Silnik to 1,9 BKC na pompkach.
Najpierw zaleje Motula X-CESS 5w-40 a przy następnej zmianie dopiero płukankę.
Jaki TBN ma Castrol Edge 5W40 z norma 505.01, taki aktualnie mam zalany?
Trochę się obawiam czy nie będzie to zbyt drastyczne. Poprzedni właściciel jeździł na oleju Shell LL wymiany robił co 2 lata, na krótkich odcinkach. Ja zrobiłem 10 kkm na Castrolu i chcę doprowadzić silnik do czystości. Na razie oleju nie łyka, przebieg 120 kkm.
Trochę się obawiam czy nie będzie to zbyt drastyczne. Poprzedni właściciel jeździł na oleju Shell LL wymiany robił co 2 lata, na krótkich odcinkach. Ja zrobiłem 10 kkm na Castrolu i chcę doprowadzić silnik do czystości. Na razie oleju nie łyka, przebieg 120 kkm.
Odkręć korek wlewu oleju i zobacz jak z góry wygląda klawiatura.
Jak nie ma "smoły", to śmiało stosuj płukankę- nic się nie stanie.
Jak masz jakieś obawy zawsze możesz wlać połowę płukanki i przy następnej wymianie za 10kkm pozostałą część płukanki.
Patrząc jednak na doświadczenie i zalecenia producenta płukanek- możesz lać w całości bez pindolenia się i stresu. Wcześniej ulżysz motorowni.
"Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
Pidziek, Ha to fakt nie pomyślałem o tym pozostaje np. 1/3 beczki 5W40 a w drugiej na dnie 10W40 lub gorzej 15W40 i zleją to do jednej :shock:. Oprócz tego nie ufałbym jakości wykonywanej czynności samego spuszczania a raczej odsysania oleju, oni zawsze się spieszą lub mają to gdzieś ile pozostanie starego oleju a skasują i tak w/g wskazań producenta :wink:. Powiem tak ja nigdy nie ufałem olejom z beczki taki mój przesąd " beczka to zło " :lol: nawet u znajomego w warsztacie, ale mam dylemat bardzo kuszący( Info dla 3-city) w Gdańsku na Benzynowej przy Lotosie (baza autocystern ) jest warsztat który posiada wszystkie typy olejów Fuchs ale niestety w beczkach, sprzedają bez problemu na litry ale mam obawy czy w tej beczce jest XTL.
Jeśli nie chcecie zrezygnować z radości picia kawy, ale chcecie dbać o zdrowie, rozwiązanie znajdziecie tutaj. www.zbyszek.ganodermakawa.pl
Ja zrobiłem 10 kkm na Castrolu i chcę doprowadzić silnik do czystości.
Nic nie zrobisz castrol osiada na metalu i robi się syf, trzeba się z tym pogodzić hehe
Płukanki cos doczyszczą ale nie do golego metalu.
I za to luzie kochaja castrola.
Przychodzi chłopn do sklepu i mówi chciałbym tego castrola z tej reklamy co leje się po górach i wychodzi w tych wałkach hehehe
No jaja normalnie rekama dzwignią handlu.
Kiedys zrobiłem test na imprezie grilowej.
Miałem stare pojemniczki z klisz fotograficznych z jakiegos metalu taki kieliszki metalowe powlewałem kilka olejów do kazdego i wrzuciłem na grila żeby sie pogotowały.
Pamiętam że castrol zaczał najszybciej parować , pamietam ze orlen fajnie sie zachowywał lepiej od lotosa , elf zaczął się piec i gotować jakoś szybciej prawie to samo co castrol.
szkoda było mi otwierac noweych butelek z motulu i Valvoline wlałem to co miałem pod reka.
ZIBI - to standard w serwisach nikt nie trzyma resztek oleju w kilku beczkach robi się jedną zlewke z kilku beczek po flocie i już kto to poźniej sprawdza nikt przyjeżdza DAF sru 15 litrów i już zrobi 40 000 , zrobi i tyle.
Nie wspomne o tym że nie raz juz widzialem zagonionych mechaniorów którzy przeciez nie zgaszą peta na hali bo zjebka by sie trafił więc w oleju sie gasi a kiep do sloiczka heheh
Niekiedy moze sie uzbierac z pol beczki róznych olejow 5W-30, 5w-40 10W-40 wtedy idzie to dla jakiś taryfarzy ktorzy przyjeżdzaja po olej z baniakami po różnych wynalazkach typu hipol, plyn do spryskiwacza cena jest mega romocyjna i tak sie to kreci.
Tak to sie widzialo na przestrzeni lat .
Są uczciwe serwisy i sa takie że trzeba cos przykombinować bo nie idzie normalnie czegoś robić.
W serisch raczej ciężko sie sprzedaje syntetyki 5W-30 90% ludzi kupuje tanie oleje wierząc w cudowne własciwosci castroli mobili itp.
Beczka może być z mobila, czy castrola a co jest w srodku greki nie dam sobie odciac.
Ale są klienci co tylko kupują z beczek bo wyznaja zasadę że wzystko co z "pipy" idzie to najlepsze i browar też heheh
Polacy to taki dalej dziwny naród więcej cwaniaczków i kombinatorów niż uczciwych ludzi , moze to wina systemu wychowania nie wiem nie wnikam może się to zmieni za jakis czas.
Poki co wałki na częsciach, olejach to temat mozna powiedzieć codzienny.
Jedź do skody zapytaj się skąd biorą blacharnie i czesci ...80% to Intercars i inne tansze hurtownie, blacha Polcar a faktura robi cudowne przemienienie i klient wyjeżdza z uśmiechem od ucha do ucha że ma na oryginałach zrobione.
Co się da zrobić na zamiennikach to sie robi co sie nie da to idzie oryginał ..
I interesik sie kreci.
Kiedyś nawet gdzieś na jakims forum czytałem jakiegoś goscia posty ktory pisał że sprzedawał Statoila ASO to odsprzedawało jako Mobila 1 klient zadowolony , ASO zadowolone bo zarobek dobry i tak dalej .
Zamieszczone przez PAOLO ESCO
X-Cess 5W/40 nie ma normy do pompek VW 505.01 !!!!!
Bo pewnie nie zabecalowali za norme heheh
W sumie to mogli by robic jeden olej 5W-40 i jeden 5W-30 i spokój chyba że z ta normą faktycznie jest cos nie tak ale jak to sie rozbija tylko o kasiore to wątpie aby ktos to badał testował itp.
Musze popytac o co chodzi dokladnie z tymi pompkami .
Jedni mowią że nie trzeba miec norm a inni że trzeba , skoro kumpel na pompkach na delvacu 5W-40 zrobił 300 000km to chyba srał pies te normy i może wszystko rozbija się o kase ktorą rzeba bulic oszołomstwu od tych norm , no nie wiem ..
Co ciekawe mam klienta który do Felicii leje Tectiona z Castrola i ma 200 000km i czysto w silniku oleju nie bierze.
Jego syn ma golfa III zwykły 1.6 jeździ na 10W-40 wymiany co 10 000km na poczatku magantec, poźniej ELF 2 lata temu motul 10W-40 i teraz Orlen, silnik bieże 0.4L/1000km w środku syf lekki.
Przeciez to faktycznie bije na łeb te wszystkie mobile i castrole do osobowek heheh
Nie dziwota ze zrobił tyle i silnik ma sie super !
A wogole to te katalizatory bym powywalał w pierona jasnego !
Bo te zaworki PCV co niektorzy odpinają zeby odma waliła na asfalt to zły pomysł, wdychamy te opary a to syf niemilosierny .
Ale katalizatory to nie wiem wywalić jak pisze w te pędy hehe
Nic nie zrobisz castrol osiada na metalu i robi się syf, trzeba się z tym pogodzić hehe
Czytaj ze zrozumieniem.
Nie chcę zrobić porządku po Castrolu tylko po wcześniejszym właścicielu który lał syf i nie dbał o auto.
Castrola odkupiłem od kolegi 5l(4+1) za 100zl z pewnego źródła-Intercarsu , więc pewnie sam byś bo wlał
Miałem stare pojemniczki z klisz fotograficznych z jakiegos metalu taki kieliszki metalowe powlewałem kilka olejów do kazdego i wrzuciłem na grila żeby sie pogotowały.
Pamiętam że castrol zaczał najszybciej parować , pamietam ze orlen fajnie sie zachowywał lepiej od lotosa , elf zaczął się piec i gotować jakoś szybciej prawie to samo co castrol.
szkoda było mi otwierac noweych butelek z motulu i Valvoline wlałem to co miałem pod reka.
Nie bardzo rozumie co tego typu doświadczenie miałoby wnieść, bo na pewno nie jest wyznacznikiem jakości oleju.
"Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
Byłem dziś u mnie w ASO - po wygaśnięciu umowy rezygnują z Castrola i będa oferować zarówno Mobila jak i Totala do wyboru jak kto woli. . Całkiem fajny pomysł. ( aha i wiem , że u mnie w ASO czytają OCP :P - się uczą :wink: )
Tak podejrzewałem, że wybór padnie na Totala (ze względu na cenę głównie) ...z Mobila to jestem średnio zadowolony bo jeśli chcieli mieć jeden olej tańszy, pewny i jeden wyższej klasy to mogli wybrać lepiej ale zapewne względy finansowe tu przeważyły. Ja bym jako podstawowy wybrał Mobila i dołożył do wyboru jakiś inny olej lepszej klasy. Tak więc kolejny mit o tym, że SAP zaleca wyłącznie Castrola i ASO leją Castrola bo VW rekomenduje itd. ... można miedzy bajki włożyć.
Nie będzie już złoto-czarnego koloru Castrola pod pokrywą zaworów w silniczkach Skody ... i jak mechanik będzie teraz rozpoznawał czym poprzedni właściciel silnik zalewał lacze ... a taki był ładny ... hehe :wink:
Panowie kupujcie oleje z pewnego źródła z normami VW i żądajcie wymiany w ASO! ( ASO może w tedy prosić o okazanie paragonu zakupu, by mieć pewność , że olej pochodzi z pewnego źródła). Nie dajcie sobie wciskać zwykłego, trzykrotnie droższego olej!
Przeciez to faktycznie bije na łeb te wszystkie mobile i castrole do osobowek heheh
czy ja wiem.... :roll:
Starawa konstrukcja to i olej do niej "odpowiedni" dobrał :wink: ... kolega wlewa olej przeznaczony dla ciężkiego sprzętu i silników z dużym obciążeniem. Zle dobrane API i ACEA.
Co ten olej bije...?
Wskażnik lepkości bardzo słaby!
CCS i to przy -25C na poziomie 6500 to dla nowego silnika w aucie osobowym katorga.
popół siarczynowy zbyt wysoki dla nowych układów katalitycznych - jedynie do starszych konstrukcji się nadaje.
TBN, temeratura zapłonu i temperatura płynięcia na normalnym pozimie - standard.
:szeroki_usmiech też tak pomyślałem ... to chyba taki styl "made in USA" ... wiocha dla "typowych Amerykanów" - jak z reklamy Old Spice ale i tak jest lepsza niż ... :wink:
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Panowie nie rozśmieszajcie mnie z tym Testem Mobila ... Mój Sąsiad ma model wcześniejszy okulara na Taksówce który sprowadził z Niemiec Auto tam tez jeździło na Taxi ma nabite UWAGA !!!! 1 250 000 Km ... i to podobno nie jest jakiś specjalny wyczyn na 100 % nie leje Mobila , to tylko Propaganda tej firmy nic więcej wielkie halo ... heheh pogadajcie Taksiarzami o przebiegach Mercedesów ... Zdziwicie się .. Fakt Mango jedzie na Kilometr... Tylko ze Mango właśnie w USA ma swoje korzenie wiec wszystko jest OK .
1,7 Oplel Astra GTC 125Km ...
Obecnie śmigam na Liqui Moly a w lato AMSOIL
Discover Stock Examiner, the AI-powered chatbot delivering instant, interactive stock charts, real-time financials, breaking news, stock screeners, and more—all in one seamless experience.
The engine gets regular oil changes and a new Volvo oil filter ... every 3,000-3,500 miles. Clean oil seems to be the key to longevity and is a lot cheaper than an engine replacement. I have made it a point to be meticulous about such things since the car was new. The points get replaced every 20-25,000 miles along with the spark plugs. Fuel filters and air filters are replaced as necessary as are belts and hoses. Replacing the fuel pump (mechanical) every million miles or so is no big deal … nor is rebushing the carburetor (two SU’s) throttle bushings every 900,000 miles or so. I change the (manual) transmission fluid every 25,000 miles (as per the owner’s manual) and use multi-weight gear oil. The engine was only apart once … for a complete rebuild at my insistence when it had 680,000 miles
Wymiana oleju co 4800-5600km w USA standard u nas ekonomia i Longlife :-)
z drugiej strony myślę, że te wszystkie V6, V8 i większej pojemności jednostki się tak nie narobią w ciągu swojego życia jak wyżyłowane 1.2TSI czy 1.4TSI, co wy na to??? :roll:
i tu może tkwić sekret takiego przebiegu...
z drugiej strony myślę, że te wszystkie V6, V8 i większej pojemności jednostki się tak nie narobią w ciągu swojego życia jak wyżyłowane 1.2TSI czy 1.4TSI, co wy na to??? :roll:
i tu może tkwić sekret takiego przebiegu...
Powiedziałbym że to główny powód tego iż amerykańskie maszyny dożywają takiego przebiegu. Za wodą silnik ma 5 czy 6 litrów pojemności i z tego jest zrobione powiedzmy 150-200 KM, więc przełożenie pojemność/KM jest zupełnie inna niż w Europie. Poza tym oni jeżdżą dużo spokojniej niż w Europie.
z drugiej strony myślę, że te wszystkie V6, V8 i większej pojemności jednostki się tak nie narobią w ciągu swojego życia jak wyżyłowane 1.2TSI czy 1.4TSI, co wy na to??? :roll:
i tu może tkwić sekret takiego przebiegu...
To też masz rację ale skoro w jednostkach Lotusa, Corolli w silnikach mocno wysilonych 2ZZ-GE - oraz Subaru WRX robia po kilka set tyś mil to też o czyms świadczy.
Druga sprawa w USA nie ma raczej tematu o nazwie Long life i tutaj tez jest pewna przyczyna że silniki tam osiągają dużo wieksze przebiegi niż w Europie.
O normach euro 4 i euro 5 nie bede pisał bo to jest wszedzie, tylko różnie się to nazywa a wszystko sprowadza się do jednego mianownika oganiczona ilosc popiołów siarczanowych.
A popioły siarczanowe to własnie TBN czyli ilosć i zdolność substancji kwasowo neutralizujących produkty spalania.
Druga sprawa my mamy CF i A3/B4 w USA jest CI-4-Plus (choć i u nas też bo norma tyczy się jednostek wysokoprężnych i wydłużonych przebiegów) czy nawet CJ-4 co w praktyce często wpływa na lepszą kontrolę nad sadzą w jednostkach wysokoprężnych.
A jak wiadomo sadza i jej zbyt duża koncentracja oraz słaba zdolność nad jej kontrolą to większe zużycie łożysk i całego układy korbowo-tłokowego.
Nawet gdzieś miałęm wyniki testów jaka ilość sadzy wpływa już dosadnie na zużycie jednostki napedowej.
Dzisa: w USA juz minął okres kiedy dominowały silniki V6 czy V8 coraz więcej silników 1.8 czy 2.0 , Amerykanie dostrzegli że i u nich benzyna kosztuje wiecej niż powinna, do tego rygorystyczne normy emisji spalin.
Choć cena benzyny u nich na poziomie naszego LPG dalej u nich jest za wysoka a u nas jakoś przechodzi bez większego echa.
na moje stwierdzenia że 1/4 gallona kosztuje prawie 2 dolary każy kwituje to stwierdzeniem This is madness, cazy ! i maja rację bo 5zł za jeden litr PB to faktycznie szaleństwo !
...wszystko sprowadza się do jednego mianownika oganiczona ilosc popiołów siarczanowych.
A popioły siarczanowe to własnie TBN czyli ilosć i zdolność substancji kwasowo neutralizujących produkty spalania.
Dlatego u nas zalecają płukanki co wymianę oleju, aby pozbyć się takich właśnie zanieczyszczeń... :wink:
"Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
Panowie - możecie skonfronotać bezpośrednio olej Millers CFS 5W-40 oraz XFS 5w40 oraz XF LONGLIFE 5w30 do odpowiedników tych olejów z LM, Motula i Amsoila - może jeszcze dorzucić do zestawienia np. Quaker State Synqest 5w40.
Zależy mi na takim porównaniu parametrów i sprawdzeniu co Millers sobą reprezentuje.
Millers robi swoje sandały , Motul swoje a LM swoje, tylko cholera wie które są z "airem" a które z wkładką ortopedyczną heheh
Motul sie wypala po 7-8 000km jazdy nie ważne czy 300V czy X-Cess przy normalnym bucie to dobry olejek przy ciężkim buciorze nie daje rady.
Silniki w kazdym razie zostawia idealnie czyste to na pewno nie ma takiego syfu jak po elfach, castrolach czy mobilach
O Amsoil słyszałem dobre rzeczy tak jak o Synqescie Quaker State że robione sa z hamerykańskich baz olejowych podobno nie do pobicia ale nie testowałem.
W kilku zakładach rajdowych robili testy Quakerów i Amsoil i słyszałem swojego czasu dobre zdania ale nie pisza o tym bo maja umowy z Motulami i Totalami ale wypytam przy okazji.
Hamerykańce były lepsze w każdym razie.
Ja wleje to na jesień jak skoncze sierpień i wrzesień na Millersie bo faktycznie na zimę może byc lipowaty hehe
Ale popytam znajomych może coś będa wiedzieć o tych amerykanach.
Wiem że mam tylko jednego kumpla z Sosnowca który będzie u mnie na grilu jutro to zapytam o olej bo on kupuje do R1 tylko własnie tego Amsoila 10W-40, ma taka naklejkę na kasku i teraz skojarzyłyłem bo zwróciła moja uwagę hehe
Kiedyś o były jaja z tym Quakerem jak wchodziły Poldki 1.6 ludzie robili po 300 000km na tych minerałach wiem bo sam znałem taksiarza z Krakowa który lał 15W-40 do Poldka.
były jeszcze historie o dębowych tłokach ale ile w tym prawdy to jeden pieron wie heheh
Millers mi sie wydaje bardziej gęściejszy, teraz jeżdzę na CFS ale z tego co wiem to nie powinno sie jeździć na nim długo bo to olej do rajdówek.
Millersa mi rekomendowali że niby to full syntetyk coś a `la Motul 300V tyle że ponoć mocniejszy i lepszy dużo
Komentarz