a mnie przed chwilą zaskoczyły frigo :lol: , albo ja je zaskoczyłem :twisted:
ale na lodzie to tylko kolce, dobrze że powoli jechałem i zdążyłem skręcić w zakręt. A już widziałem siebie w zaspie z jakimiś prętami z ogródka :diabelski_usmiech
ostrożnie na bocznych drogach :P
abstinent, kolce nie są wcale takie dobre jak mówią, trochę przereklamowane < jak dal mnie > chyba, że jakieś z wersji do wyścigów wrc itp.
No i w Polsce zakazane. A tak nawiasem mówiąc to kolce tylko na lodzie lub śniegu. Jak już jezdnia będzie czarna, to tylko przeszkadzają (nie wspominając o uszkadzaniu nawierzchni drogi) - i nie wiem jak Wy, ale mnie naprawdę nie chciałoby się przekładać w tą i z powrotem, a w trasy wozić dwa komplety (bo może odśnieżą drogi...). Więc nawet jakby były legalne, to na pewno nie praktyczne.
A co do porównania UG7+ i Frigo 2, to może nie będzie to obiektywne porównanie (bo teraz jeżdżę na 205/55/R16, a wcześnie na 156/65/14 i wtedy nie miałem ASR, ABS i ESP), ale poprzedniej zimy Frigo mnie nie zachwyciły - nie były najgorsze, ale porównując je z UG7+ odczuwalna jest różnica na śniegu. Ostatnio wjechałem w zasypaną bramę i nie miałem najmniejszych problemów z wyjechaniem. Poprzednio na Frigo 2 - wjechałem jedynie na miejsce parkingowe trochę przysypane śniegiem i musiałem samochód porządnie rozbujać, żeby wyjechać (a nie było to łatwe, bo koła od razu zaczęły buksować.
Od czasu do czasu śledzę ten temat, gdyż rozrósł się jak na drożdżach.
loyd to co mówisz, jest tylko i wyłącznie Twoją opinią, ale równanie ich do opon o klasę wyższych i droższych o jakieś 30% to trochę przesada. I to również jest tylko moje zdanie. Sam mam Dębice Frigo 2 195/65/15. Wybór padł na nie po prześledzeniu tematu i wybraniu opon, które tu polecacie. Następnie sprawdzając ceny wykreślałem te, na które mnie nie będzie stać. I tak została Dębica.
Jak za tą cenę (kupiłem na giełdzie po 160 zł/szt DOT 41/10) uważam je za bardzo dobre chociaż już parę ślizgów po Sosnowcu zaliczyłem, gdzie być może ten lód gdzieś tam był pod warstwą nieodśnieżonego śniegu.
Jak na razie (odpukać) nigdzie nie utknąłem, większość użytkowników dróg zostaje w tyle, przyczepność jest bardzo dobra chociaż trochę adrenalina się podnosi przy zmianie pasa ruchu bądź wjechaniu nie w tor jazdy (tak jak jest wyjeżdżone) i dziś przy wyjeździe z parkingu nie wycofałbym, więc jedynka, trochę do przodu (bez problemu) i znowu wsteczny. Wyjechałem, jak gdyby nigdy nic.
Dla osób o niezbyt grubym portfelu i raczej trybie miejskim te opony będą idealne - to moje zdanie.
Jedyny minus na razie to to, że są trochę głośne przy prędkości między 70-100 km/h.
Jako mieszkaniec Dębicy i to że rodzina związana od dawna z fabryką to może kilka słów. Sam mam w starym aucie UG 7+ a do Octy nie dorobiłem się jeszcze wymarzonych opon tylko mam to co dostałem przy zakupie. UG 7+ można powiedzieć są pozytywnym wyjątkiem jeśli chodzi o opony premium w kopnym śniegu etc, bo już Fulda Kristal Montero średnio, mimo że to wszystko opony z jednej grupy - świetne są za to na nieźle utrzymanych autostradach, nie hałasują, dobrze odprowadzają wodę. A frigo 2 czy tym bardziej Frigo 1 są właśnie bardzo dobre na takie mocno zaśnieżone drogi, ale znacznie gorsze w warunkach przejściowych czy oprowadzania wody.
zgadzam sie, na frigo w poprzednim autku nic prawie zadna zaspa mnie nie zatrzymala. jak trzeba bylo to sie w nie wbijalem po trochu az przejechalem czy tez zaparkowalem.
Test ADAC sprzed kilku lat wykazał, że Frigo ma świetne osiągi na zaśnieżonej drodze (uciąg, hamowanie), natomiast bardzo słabe na nawierzchni mokrej. A dla mnie, mieszkańca miasta, w którym na drogi sypią sól, najważniejsze jest aby zimówka dobrze zachowywała się przede wszystkim na wodzie - na mokrym asfalcie.
Sam mam Pierelli Sottozero i niestety nie jestem z tych opon zadowolony ani na śniegu, ani na wodzie. Zwłaszcza na śniegu - nawet tym miejskim. Firma kupiła te opony za spore pieniądze, szkoda że nie miałem nic do powiedzenia, odkupiłem je wraz z samochodem. Dla ojca do Mazdy 6 wybrałem Dunlopy WinterSport 3D i jest z tych opon bardzo zadowolony.
Na śnieg w mieście wystarczy dowolna opona z zimowym bieżnikiem. Co innego w regionach wiejskich czy górskich. Tam Dębica Frigo sprawdzi się zdecydowanie lepiej. A w mieście, na asfalcie, można na niej "popłynąć". Choć oczywiście nie aż tak jak na "wyrobie z gumy w kształcie opony" o nazwie Ling-Long Winter Hero, hehe największym badziewiu made in P.R.C. :lol:
Na śnieg w mieście wystarczy dowolna opona z zimowym bieżnikiem. Co innego w regionach wiejskich czy górskich. Tam Dębica Frigo zdecydowanie sprawdzi się bardziej. A w mieście, na asfalcie można na niej "popłynąć". Choć oczywiście nie aż tak jak na "wyrobie z gumy w kształcie opony" o nazwie Ling-Long Winter Hero, hehe największym badziewiu made in P.R.C.
Hehe Wyrób z gumy w kształcie opony
Każdy indywidualnie podchodzi do tematu, ale jednak rozum podpowiada by dołożyć te parę groszy i kupić znanego producenta
beaviso, ja jestem odwrotnego zdania, zimowa powinna być bardzo dobra na śniegu, błocie
Przecież zimą i tak nie jeździ się tak jak latem z wykorzystaniem pełnej mocy itp , i nie zawsze jest czarny asfalt, a mi się zdaję że ta zima pokaże co potrafi :diabelski_usmiech
Frigo na zwykłą, nawet dynamiczną jazdę jest jak najbardziej ok
Później spadnie kilka cm śniegu i co mamy?Cały kraj stoi bo każdy albo się boi albo nie może jechać szybciej niż 30km/h
Inna sporawa że mieszkam w górach
Ale w stolicy jest chyba więcej śniegu niż u nas :lol:
mecholl napisał/a:
abstinent, kolce nie są wcale takie dobre jak mówią, trochę przereklamowane < jak dal mnie > chyba, że jakieś z wersji do wyścigów wrc itp.
No i w Polsce zakazane. A tak nawiasem mówiąc to kolce tylko na lodzie lub śniegu.
Przelatałem na kolcach cały sezon zimowy < Sztokholm > i powiem szczerze, że miałem takie sytuacje, że włos się jeży. nie byłem w stanie podjechać pod górkę na delikatnym lodzie pokrytym śniegiem. Na szczycie górki koła ciągły do przodu a samochód zjeżdżał w dół. Pierwsza przejażdżka na kolcach < pozna jesień > czarny asfalt i na pierwszym rondzie praktycznie zaliczyłem rów poprzez poślizg < takich sytuacji było więcej w ciągu sezonu >. Jakoś teraz mam tradycyjne opony i takie przygody mnie nie spotykają.
Uff ale się rozpisałem
mecholl napisał/a:
abstinent, kolce nie są wcale takie dobre jak mówią, trochę przereklamowane < jak dal mnie > chyba, że jakieś z wersji do wyścigów wrc itp.
No i w Polsce zakazane. A tak nawiasem mówiąc to kolce tylko na lodzie lub śniegu.
Przelatałem na kolcach cały sezon zimowy < Sztokholm > i powiem szczerze, że miałem takie sytuacje, że włos się jeży. nie byłem w stanie podjechać pod górkę na delikatnym lodzie pokrytym śniegiem. Na szczycie górki koła ciągły do przodu a samochód zjeżdżał w dół. Pierwsza przejażdżka na kolcach < pozna jesień > czarny asfalt i na pierwszym rondzie praktycznie zaliczyłem rów poprzez poślizg < takich sytuacji było więcej w ciągu sezonu >. Jakoś teraz mam tradycyjne opony i takie przygody mnie nie spotykają.
Uff ale się rozpisałem
pewnie miałes zdarte kolce :wink: trzeba było wkręcić spaxy 3.5x30 i wtedy ognia
zimowa powinna być bardzo dobra na śniegu, błocie
Przecież zimą i tak nie jeździ się tak jak latem z wykorzystaniem pełnej mocy itp , i nie zawsze jest czarny asfalt
zgadzam sie w 100%
Pozatym u mnie w miescie czasrnego nie dojrzysz. dla moich opon juz wyjazd z garazu jest duza proba, gorka zakret 90 stopni wiec rozped bardzo umiarkowany i dopiero dzis musialem probowac 3 razy bo snieg sliski, mokry i bardzo kopny, a na dodatek u samej gory trzeba bylo sie przebic przez bande po plugu. szkoda ze nie mam Frigo bo wiem co w takich warunkach potrafia, ale moje (jakies stare BF Goodrich) mimo ze do wymiany to w polaczeniu z eds daja jeszcze rade i to niezle, patrzac jak inni to robia.
Moje GOODYEAR Ultra Grip 7+ na ostatnich śniegach rewelacja
Co prawda wcześniej miałem Dębicę i też na śniegu były dobre, ale o wiele głośniejsze i mam wrażenie, że twardsze ?
Na str. 41 pisałem, że zamówiłem kapsle na śruby. Interesowało się tym kilka osób. Jednak przeliczyłem się, bo niestety w sklepie o którym pisałem mają na razie szare i nie za bardzo mi to pasuje, bo miały być czarne. W salonie VW mają fajne czarne, takie większe, ale za bardzo rzucają się w oczy moim zdaniem, a w ASO Skody mają jakieś, ale za 4,5 zł / szt. brutto, więc na razie odpuściłem sobie.
Muszę ślubnej w cytrynce wymienić oponki bo stare miszelinki już nie dają rady. Oczywiście trzeba to zrobić szybko :lol:
Kupiłbym GY UG7+ (takie jak w szkodniku), ale wszędzie posucha :?
Zastanawiam się zatem nad:
1. Kleber HP2
2. Fulda KM3
Poradzicie coś, bo czytanie w sieci przyprawia mnie już o palpitacje serducha
2004 Renault Thalia 1.4 RT,
2008 Citroen Xsara Picasso 1.6 Exclusive- nadal w użyciu
2009 Renault Clio MTV 1.4
2010 Skoda Octavia IIFl 1.4 TSI Ambiente
2016 Skoda Octavia III 1.4 TSI Ambition + Amazing + kilka ficzerów
jako, że w weekend miałem sporo jazdy po zaśnieżonych drogach, nie odśnieżonych placach, gdzie będąc jedynym użytkownikiem mogłem sobie potestować zachowanie auta potwierdzam swoje poprzednie, pierwsze wrażenia z UG7+. Siła ciągu na ubitym lub w kopnym śniegu robi wrażenie, jest znacznie większa w porównaniu do moich poprzednich Mich. Alpin.
Trzymanie w ciasnym skręcie również lepsze, podobnie jak zachowanie auta przy podcince h. ręcznym :diabelski_usmiech
Na mokrym asfalcie pewniejsze zachowanie w zakręcie.
Jak dla mnie b. dobra opona zimowa, zdecydowanie najlepsza z dotychczas używanych (Mich Alpin2, Fulda, Frigo2)
Garret
-----------
Była OI 1.9TDI AXR 144KM/306,9Nm by Ali... jest 1.8 TSI Scout, 217KM/348Nm by Ali :-)
Kupiłbym GY UG7+ (takie jak w szkodniku), ale wszędzie posucha
Co to znaczy? Że nie mają na stanie UG7+? To widocznie za słabo szukasz. A w jakim rozmiarze Cię interesują?
Co do Kleber HP2, to ja bym się w to nie pchał. Na suchej może i są ok, ale znajomy mi mówił, że na mokrej i w śniegu nie dają rady. Oczywiście kolega nie jest wyczynowcem i mowa o 195/60/R15 - może cieńsze się lepiej sprawdzają? Jedyna zaleta to względnie niska cena, ale chińczyki mają jeszcze niższą cenę, więc myślę, że to nie argument przy doborze tak ważnego elementu pojazdu jak opony.
Fuldy (w wersji 185/65/R15) są trochę lepsze niż Kebery, ale też bez szału. W teście ADAC wprawdzie są dosyć wysoko, ale ocenę dostały tylko dostateczną. Nie wypowiadam się natomiast co do praktycznych aspektów, bo nie rozmawiałem z nikim, kto miałby doświadczenia z KM3 (miałem kiedyś letnie Fuldy i byłem z nich zadowolony - dobra relacja jakość-cena), ale nie robiły jakiegoś szału. Ot zwykłe oponki klasy średniej.
Dzisiaj zalozylem frigo2, niestety akurat zaczela sie lekka chlapa robic, no i juz wiem ze w tej pogodzie trzeba uwazac z tymi oponkami, bo mozna sie sliznac, zaraz lece je testowac w mocnym sniegu na bocznych drogach to zobaczymy
Dzisiaj zmieniem opony włąsnie na GOODYEAR ULTRA GRIP 7+ , MATKO I CÓRKO jaka róznica ... wiedziałem ze bedzie sie lepiej jezdzic ale nie przypuszczałem ze róznica miedzy letnimi a zimowymi jest az TAK DRAMATYCZNA , po rpostu Masakra... co do samych opan kupiłem je przez przypadek a okazały sie w sumie trafione w 10 -tke , warte cwojej ceny , w lato takze przejde na GOODYEAR , tylko letnie teraz mam , Bridgestone bardzo twarde opony
1,7 Oplel Astra GTC 125Km ...
Obecnie śmigam na Liqui Moly a w lato AMSOIL
Komentarz