Podobno. Tylko inaczej się pisze przed kompem, a inaczej odbiera na żywca :lol:
Wyjazdy w rejon Chorwacji - PODPOWIEDZI od tych co byli
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez PAOLO ESCOw rejonie Monachium a zwłaszcza na trasie Salzburg-Villach "wpadli" w korki związane z wypadkami, które były po drodze
Komentarz
-
-
Jeśli chodzi o wyjazd do Cro to polecam drogi lokalne z min. dwóch powodów, a mianowicie Cro jest krajem, który urzeka swoimi krajobrazami no i taniej bo za autostrady nie płacisz (mam w AM opracowaną trasę, która przewiduje płatne drogi tam, gdzie jest to niezbędne ), a i paliwa o wiele mniej się zużyje. Na potwierdzenie moich słów mam porównanie tras - mojej (1178 km - drogi lokalne i autostrady nie do ominięcia) i kolegi (jakieś 50 km krótsza trasa, ale po autostradach), ja dojechałem na miejsce w tym samym czasie co kolega. W Polsce przy granicy dotankowałem do pełna jakieś 6l, a jak dojechałem na miejsce to paliwa było jeszcze na jakieś 140 km (jak wjechałem w górki to komputer nie miał litości i pokazywał, że paliwa nie wystarczy, a stacji nie było widać ), średnie spalanie poniżej 4,5l, samochód załadowany na maxa. Ważne by ominąć osławiony płatny kawałek autostrady w Słowenii no i nie jestem pewny, ale Słoweńscy polismeni wyłapują wszystkich z navi na przedniej szybie.
Cro już Octavią rodzinnie odwiedziliśmy 3 razy i trzy razy się zbierałem żeby wjechać na Górę Świętej Jury
Miałem gdzieś spisane statystyki z wyjazdów (takie zboczenie ), ale nie pamiętam, gdzie je położyłem - z tego co w głowie zostało...odcinek 1178 km wymagał:
- ok 18h pracy silnika;
- max 4,5l/100km - przy prawie przepisowej jeździe
W razie pytań służę pomocąPozdrawiam
Miron75mk
Komentarz
-
-
Moja jazda z Gdańska z noclegiem w Katowicach zajęla mi 30 godzin do Zatonu(coś koło 1577 km) miałem 2 pół godzinne postoje (wiadomo dzieciaki) z Gdańska wyjechalem o 17 i w katowicach byłem o 23 i to był najpiekniejszy odcinek trasy, z Katowic wyjechałem o 15 i to był błąd, bo zaliczyłem korki w Austrii, na Słoweni, no i oczywiście na Chorwacji,gdzie jak dojechalismy na miejsce to nie mialem siły, aby napić się nawet piwa. Z powrotem do kraju było trochę lepiej, bo powrót zajął mi 21 godzin( 2 postoje dla dzieciaków, jeden korek na bramkach w Chorwacji i jeden wypadek w tunelu na Cro. Z Cro wyjeżdzałem w południe i gdyby nie wypadek i korki to dałbym radę w 18 godzin i co dziwne moje spostrzeżenie w Polsce jazda szła szybciej niż za granicą.
Komentarz
-
-
No widzisz, ja z Katowic wyjeżdżam jeszcze w nocy, koło 2:00 i w Austrii jestem już po 6 rano. O tej porze zero korków, a drogi puste. W Słowenii na granicy parę samochodów, potem objeżdżam Mureck-Lenart-Ptuj i na granicy z Chorwacją jest znowu parę samochodów ale bez tragedii. Oczywiście taki wczesny wyjazd wymagałby zupełnej zmiany trybu jazdy albo przydałby się drugi kierowca na zmianę (małżonka, ale moja np. boi się jechać za granicą).
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez miron75mkJeśli chodzi o wyjazd do Cro to polecam drogi lokalne z min. dwóch powodów, a mianowicie Cro jest krajem, który urzeka swoimi krajobrazami no i taniej bo za autostrady nie płacisz
Zamieszczone przez miron75mka i paliwa o wiele mniej się zużyje.
Zamieszczone przez miron75mkNa potwierdzenie moich słów mam porównanie tras - mojej (1178 km - drogi lokalne i autostrady nie do ominięcia) i kolegi (jakieś 50 km krótsza trasa, ale po autostradach), ja dojechałem na miejsce w tym samym czasie co kolega.
Zamieszczone przez miron75mkale Słoweńscy polismeni wyłapują wszystkich z navi na przedniej szybie.
[/quote]If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez miron75mkWażne by ominąć osławiony płatny kawałek autostrady w Słowenii no i nie jestem pewny, ale Słoweńscy polismeni wyłapują wszystkich z navi na przedniej szybie.Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Waltleszekmw napisał/a:
" mojego " Zivogosce Blato Ci nie proponuję bo to za duża dziura ..
Mi tam się podobało
chodzimy na plażę za portem , rozkładamy sie zaraz za wałem i czasami jesteśmy praktycznie sami , toplesik itd bezstresowy..
Zamieszczone przez miron75mkNa potwierdzenie moich słów mam porównanie tras - mojej (1178 km - drogi lokalne i autostrady nie do ominięcia) i kolegi (jakieś 50 km krótsza trasa, ale po autostradach), ja dojechałem na miejsce w tym samym czasie co kolega.
no i jeszcze tak jak pisał aro_40, korek.
co do spalania to u mnie na kompie pokazuje 7,5l /komp kasowany przed autostradą/ przy prędkościach 160-170 , w porywach 180. nie mierzyłem nigdy dokładnie bo szkoda mi czasu na lanie pod korek.. , może kiedyś..
2 osoby , bagaż standardowy.O2 2.0 TDI DSG ELEGANCE KOMBI. Chip Masters Tuning .
GVI 1.4TSI
LANCIA YPSILON 1.2 MPI
tires from WULTEX . SERWIS KLIMATYZACJI
Komentarz
-
-
A ja wyruszam 31.08.13 do Pakostane z noclegiem tutaj : http://jurinjak.net/
Rok z Bagien jak było w Pakostane? jakieś porady, uwagi?Renault Megane Grandtour 1.4TCe Dynamique
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez FlachaRok z Bagien jak było w Pakostane? jakieś porady, uwagi?
Jak jedziesz z dzieckiem/dziećmi to polecam plażę w samym centrum lub na prawo od portu (w kierunku Biogradu). Są wówczas drobne kamienie na wejściu i całkiem bezpieczne wejście.
Stroń od plaż ciągnących się wzdłuż Stepinca. Kiepskie wejścia do wody dla dzieci lub osób słabo pływających. Duże, śliskie i niestabilne kamienie. No chyba, że dojdziesz do campu Nordsee, tam po 3m. od brzegu jest piasek.
Rada: w knajpie przy Nordsee nie kupować piwa z nalewaka. Tylko butelka. Tak kiepskiego piwa z nalewaka w Cro nie piłem nigdy.
Pakostane w miarę sympatyczne, z centrum, po którym można podreptać i wydać pieniądze na "głupoty". Plus kilka uliczek ze sklepami i knajpami.
Mając zeszłoroczne porównanie z Rogoźnicą, to Pakostane wypadło tak sobie. Mam lepsze wspomnienia z Rogoźnicy.
Pozdrawiam, jak coś to pytaj.
Komentarz
-
-
Siema ludzie.
Już po wczasach. Ja i moje dziewczyny jesteśmy zauroczeni tym co tam zobaczyliśmy. Było pięknie, ciepło, bajecznie ..ale sie skończyło.
Już przez Węgry nie polece. POsłucham rad i tylko autostrada CZ/A/SLO/HR
Choć tu akurat rzuciłem (krótko bo straszny upał był) okiem na Budapeszt, przekąpałem sie w bajecznie ciepłym Balatonie. Ale ta trasa jest czasowo za długa i mecząca.
Stacjonowaliśmy w Poljicy k/Trogiru. Mieliśmy super chawire, 2 min spaceru do świetnej pod względem dzieci (drobniutki kamyk, palemki, drzewka - cień) plaży. Brak dyskotek i względna cisza w nocy. Raz tylko kilka podpitych starszych par ...Polaków na ulicy spacerując tu i tam darli ryje o 2 i 3 w nocy. Miejscówka dla nas pod każdym względem świetna.
Jednego dnia polecieliśmy na przegląd krajobrazu do Makarskiej i tam dopiero mowe mi odjęło. Od Omnisu bajka, raj dla oka. Te widoki , ta woda, te piękne miejscówki po drodze....hmmmmm.
Wodospady KRKa wg mnie przereklamowane, spęd niesamowity.
Fish picnic i rejs na wyspę Solta fajna sprawa i parę innych wycieczek. Zbyt intensywnie poszło i nie odpoczęliśmy. Zabrakło jakiś 2 dni totalnego leżenia. Codziennie piekne słoneczko, 30-38 stopni ale sie tego nie czuje. Człowiek sie nie poci, mało je. Na plażach fajny wiaterek powiewa i nie wiesz że sie już usmażyłeś - skóra złazi. Wzięło nas. Następne plany już się robią ...do Cro tym razem więcej leniuchowania.
Aha, nasi znajomi niestety przećwiczyli na swoim małym synku w pierwszy dzień służbę zdrowia- jakieś zatrucie - biegunka. Jak koledzy wcześniej pisali - w Trogirze skierowanie do szpitala do Splitu i 30 kuna rachunek po czym w Splicie badanie, wyniki i kroplówka - na okazanie paszportu.
Mały sie namęczył i jego rodzice też.
Podsumowując było pięknie i.....za krótko.
Dziekuję bardzo wszytkim za wcześniejsze rady.
Pozdro
PS.
Zapomniałbym - chcę też podziękować mojej furce :wink: za bezstresową, komfortową jazdę. Idealna na takie wypady .
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Rok z BagienZamieszczone przez FlachaRok z Bagien jak było w Pakostane? jakieś porady, uwagi?
Jak jedziesz z dzieckiem/dziećmi to polecam plażę w samym centrum lub na prawo od portu (w kierunku Biogradu). Są wówczas drobne kamienie na wejściu i całkiem bezpieczne wejście.
Stroń od plaż ciągnących się wzdłuż Stepinca. Kiepskie wejścia do wody dla dzieci lub osób słabo pływających. Duże, śliskie i niestabilne kamienie. No chyba, że dojdziesz do campu Nordsee, tam po 3m. od brzegu jest piasek.
Rada: w knajpie przy Nordsee nie kupować piwa z nalewaka. Tylko butelka. Tak kiepskiego piwa z nalewaka w Cro nie piłem nigdy.
Pakostane w miarę sympatyczne, z centrum, po którym można podreptać i wydać pieniądze na "głupoty". Plus kilka uliczek ze sklepami i knajpami.
Mając zeszłoroczne porównanie z Rogoźnicą, to Pakostane wypadło tak sobie. Mam lepsze wspomnienia z Rogoźnicy.
Pozdrawiam, jak coś to pytaj.
Apartament rezerwowaliście wcześniej? czy w ciemno? Jeśli rezerwowaliście to polecasz? masz jakieś namiary (www, mail)Renault Megane Grandtour 1.4TCe Dynamique
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez FlachaA ja wyruszam 31.08.13 do Pakostane z noclegiem tutaj : http://jurinjak.net/
Alonzo_, z Torunia przez węgry jechałeś ?O2 2.0 TDI DSG ELEGANCE KOMBI. Chip Masters Tuning .
GVI 1.4TSI
LANCIA YPSILON 1.2 MPI
tires from WULTEX . SERWIS KLIMATYZACJI
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Alonzo_Jednego dnia polecieliśmy na przegląd krajobrazu do Makarskiej i tam dopiero mowe mi odjęło. Od Omnisu bajka, raj dla oka. Te widoki , ta woda, te piękne miejscówki po drodze....hmmmmm.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez leszekmw
Alonzo_, z Torunia przez węgry jechałeś ?
Z powrotem tez Węgrry na bratysławe Brno, ujechałem sie jak pies. 1650 km i 3 kimki po 15 min..... A jechaliśmy milion godzin bo czego sie w sobotę spodziewać na chorwackiej A1...40 czy 50 km korka na Zadarze np czy korka na bramkach pod Zagrzebiem i paru innych bez sensownych pomysłów ekipy. To kolejny temat który na pewno wezmę pod uwagę - dojazd i odjazd w tygodniu a nie w weekend i żadnych chorych pomysłów zwiedzana czegokolwiek jeszcze po drodze (zwłaszcza jak sie noclegu nie robi gdzieś po drodze tylko ciągnie do końca).
Wiesz, pierwszy wypad to sie człowiek uczy , następny już będę mógł dawać porady innym :wink:
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Alonzo_pierszy wypad to sie człowiek uczy
przygody z serwisami opisywali koledzy wcześniej, ja o mały włos czekałbym na "moduł elektroniczny" 14 dni :lol:
w sierpniu zaryzykowałem Bałtyk i Jastarnię... jestem pozytywnie zaskoczony...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez b-bar01Zamieszczone przez Alonzo_pierszy wypad to sie człowiek uczy
przygody z serwisami opisywali koledzy wcześniej, ja o mały włos czekałbym na "moduł elektroniczny" 14 dni :lol:
w sierpniu zaryzykowałem Bałtyk i Jastarnię... jestem pozytywnie zaskoczony...
Cro - dojazd i powrót, tylko autostradki i w tygodniu, odpowiednia prędkość i można spokojnie skrócić sobie do 15-18 godzin jak ode mnie do środkowej Cro. Tak latają znajomi i tak teraz będę robić.
Zamieszczone przez eaglemirekZamieszczone przez b-bar01w sierpniu zaryzykowałem Bałtyk i Jastarnię... jestem pozytywnie zaskoczony...
A co do Polaków to 60/70% naszych dookoła, prawie żadnych Niemców czy innych. Naszych zatrzęsienie, wszędzie polski słychać , trochę madziarów, włochów , ruskich i drobnica innych. Tylko na wyspie jak byliśmy na plaży nie słyszałem polskiego. Na lądzie wzdłuż wybrzeża...jakby u siebie tylko krajobraz zdecydowanie ładniejszy..... :szeroki_usmiech
Komentarz
-
Komentarz