Wyjazdy w rejon Chorwacji - PODPOWIEDZI od tych co byli

[marbab]

fan, ponizej 20m to juz inna bajka, zazwyczaj schodzi sie do 20m bo nie trzeba mieszac gazow. Piszac kolorki chodzilo mi o jakakolwiek sensowna roslinnosc i mini rafki W Adriatyku sa czesto juz od 6 m.

mattyah4x4, ketivv, to fakt wyspy sa jeszcze dosc ciekawe w HR.

[sebastian7905]

[b]marbab[/b a co tam na bałkanach ?

[piramida]

- Przeżycie TAM urlopu jest IMO sporo tańsze niż nad naszym polskim morzem.

Ze względu na roczną córkę byłem w tym roku w Międzyzdrojach i wcale ceny mnie nie zabiły, generalnie nie odbiegały od tych w Krakowie :!: Mam na mysli obiady w knajpie, piwo, lody i inne duperele
Chorwacja wychodzi drożej.

[mattyah4x4]

Ze względu na roczną córkę byłem w tym roku w Międzyzdrojach i wcale ceny mnie nie zabiły, generalnie nie odbiegały od tych w Krakowie :!: Mam na mysli obiady w knajpie, piwo, lody i inne duperele
Chorwacja wychodzi drożej.

z chorwacją problem jest trochę taki, ja z naszymi góralami z białki warszawskiej lub pomorzanami z władysławowa :lol: znaczy krojenie, krojenie - bo sezon krótki...

odrobinę żartuję - bo tam i sezon dłuższy, i pogoda stabilna - ale zapędy Chorwatów w strefie "zero" (tej przymorskiej, i zwłaszcza w letniskowych miejscowosciach) równie mordercze :roll:

był ktoś z Was kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów od morza wewnątrz chorawcji ?? tak, aby odbić od jadranki i zobaczyć, jak wygląda "interior" ? niedaleko trzeba ujechać, aby ujrzeć postrzelane wioski, do których nikt nie wrócił... chorwacja bogato (i często cwaniacko) wygląda tylko przy morzu :cry:

[Majowy]

Jeżeli 25 przekroczyłeś to 70€ także mogą się już połasić. Chyba, że masz farta i zmierzone wyjdzie do stówy to tylko 30€ więc nie będzie im się chciało/opłacało Budowy są nagminnie fotografowane. Obok mojej pracy na krajówce przebudowują jezdnie i robią rondo. Na odcinku 1,5km jest ze 100 na 30 (!) w poniedziałek stało T5 i waliło na obydwie strony.

Dzięki za info, już nie muszę sprawdzać ile się należy. Z tego co pamiętam, to dochodzą jeszcze koszty egzekucji, jakieś 23 Euro. Razem wychodzi przyjemna sumka. No cóż poczekamy i zobaczymy...


Wracając do tematu, każdy kraj ma mnóstwo pięknych miejsc, nie tylko tych wypoczynkowych, które są reklamowane na całym świecie. Również w Polsce jest masa takich miejsc, o których pewnie nie wiemy, albo nie mamy czasu zobaczyć. Niestety, ale się nie da :cry:

Ps. znam ceny jakie są nad morzem, bo tu mieszkam :lol: i Chorwacja, szczególnie ta nadmorska jest droższa. I to zarówno ceny w sklepach jak i w knajpach. Żeby tylko morze było u nas cieplejsze...

[dato]

Przeżycie TAM urlopu jest IMO sporo tańsze niż nad naszym polskim morzem.

tańsze to nie jest ;-) a i polskie morze nie jest specjalne tanie
znajomi od 2 lat wrócili na wczasy do Grecji i tam jest tanio

jak mam płacić to wolę "swoje" zadupie w HR jak cokolwiek nad polskim morzem
każdemu wg. potrzeb
polskie wybrzeże to całkiem co innego jak wybrzeże chorwackie

nad polskie morze muszę też w ciągu roku uderzyć ale na szczęście głównie po sezonie i na krótko ;-) (bywa że na parę godzin)

No qrna z tym się prawie zgodzę, a reszta to kosmici - łącznie z Piramidą...
Tańsze nie jest ??? Mam więcej "zaprzyjaźnionych" miejscówek w HR niż nad polskim morzem, mimo, że na północ wożę co rok kilka razy kogoś i jeżdżę na Hel do znajomych... Ostatnie miejsce na własny "wymarzony" urlop. Tfu... Mogę pojechać na chwilę popływać kite/surfing, ale zaplanować i pojechać z własnej woli na 2 tygodnie ? Za sporą dopłatą może...

- Przeżycie TAM urlopu jest IMO sporo tańsze niż nad naszym polskim morzem.

Ze względu na roczną córkę byłem w tym roku w Międzyzdrojach i wcale ceny mnie nie zabiły, generalnie nie odbiegały od tych w Krakowie :!: Mam na mysli obiady w knajpie, piwo, lody i inne duperele
Chorwacja wychodzi drożej.

Od czego qrna ??? Poczekaj, aż Ci dziecko podrośnie i z braku laku przy wodzie 15 stopni i powietrzu 21 pójdziesz na spacer. Albo co gorsza na deptak... Szybciej zjesz wszystkie limity niż ja z Żoną w Paryżewie... Jak nie ma pogody, a masz "normalną" kwaterę to co robić ? Nie wysiedzisz cały dzień na 15mkw w cenie / doba apartamentu w HR, zastawionych 4-ma łóżkami

...wiem, wiem, wejdziesz na forum i spota zrobisz, żeby czas zabić taniej

dato, we Wladku w knajpach nie jest wcale drozej niz w Gdyni. W Sopocie raczej sie nie stoluje, ale mysle ze tragedii tez nie ma.
Reasumujac jak bedziesz mial pogode jak w tym roku nad morzem i glownie chcesz sie plazowac to lepiej obrac kierunek na polnoc

No ja na szczęście (odpukać) nie jestem w korpo na etacie i nie muszę terminu urlopu dziś na 2015 ustalać... Ale jak bym musiał, to raczej wybrałbym bezpieczniejszą opcję niż "strzelam w pogodę jak w tym roku"... Nad naszym morzem...

Panowie - ja ogólnie jestem patriotą. Ale realistą również. "Nasi" mają krótszy sezon, a "tamci" większe możliwości - walka nigdy nie będzie równa. Ceny są porównywalne, jakość i bezpieczeństwo urlopu już nie. Jak sobie raz na 3 dni pojadę do marketu CR to mam "normalne" życie tanio jak w domu. Do mało wypasionej, ale smacznej knajpy mogę iść bez stresu. Nie zabije mnie jak dupawa kawiarnia na kempingu na Helu śniadaniem za 300 dla 4 osób :shock:
Dodam, że JEDYNA w promieniu 2km, a TAM jak już jest knajpa to kilka innych w okolicy również...

NIE ODCZUWAM większych kosztów TAM niż w miejscowościach turystycznych u nas - różnica w kosztach dojazdu, tylko i aż tyle...

[piramida]

dato, na szczęście żonka i dzieci miały lampę przez te 10dni aczkolwiek nad morzem byłem tylko kilka dni bo musiałem wracać do Krakowa na kontrolę skarbową i w sumie finansowo nie odczułem tak bardzo pobytu pozostałej trójki może dlatego twierdzę że tragedii z kasą nie było ale dla przykładu schabowy z ziemniakami i surówką to wydatek 17zł, kebab 8zł, lody po 2.5-3zł gałka, piwo tyle co u nas w knajpie, nocleg za 10dni kosztował mnie chyba 980zł dwoje dzieci, żonka i ja przy czym ja tylko 4dni.

Reasumując, nasze morze nadaje się ale tylko i wyłącznie na wyjazd dla dzieci, starzy nie mają co tam robić bo po kilku dniach w jednej miejscowości nudno zaczyna się robić dlatego w przyszłym roku córka będzie miała już ponad dwa lata i na 90% nie pojedziemy juz nad nasze morze. :wink:

[aro_40]

kurde, chwile mnie nie było i oczy przecieram ze zdumienia... gdzie wyście byli? to na pewno Chorwacja była ??? :shock: :shock: :shock: :shock:
jak jeżdżę tam tyle lat, to ani komarów, ani much, ani brudu nie uświadczyłem. Co do prowadzenia aut przez Chorwatów to można miec zastrzeżenia, ale jak nie jeździ się za dużo po polskich drogach - nasi tez potrafią niezgorzej

[marbab]

dato, gdybym nie byl nigdy w HR to czytajac Twoje wypowiedzi pewnie czym predzej ruszylbym na wakacje do tego taniego kraju :wink: Ale niestety bylem tam juz wielokrotnie a akurat w tym roku siedze na Balkanach kilka miesiecy i bywam we wszystkich tych krajach i niestety Chorwacja nawet przy Polskim Morzu jest zdecydowanie drozsza. Glownie przez masowa turystyke ktora z roku na rok coraz bardziej sie rozwija (a najbardziej przez naszych zachodnich sasiadow). A Ciebie jest najwyrazniej na to stac i jestes slepo zakochany w tym kraju A po za tym ile mozna siedziec w tej solance u nas to i kapiel przyjemniejsza mimo ze chlodniejsza
Zeby nie bylo ze cos tu bojkotuje, Chorwacja to naprawde piekny kraj i bardzo mi sie podoba, ale za ta cene lepiej jechac np do Grecji, Hiszpanii czy Wloch i zobaczyc cos nowego.

sebastian7905, poszlo PW.

[ketivv]

zobaczyc cos nowego

nie dla wszystkich jest to warunek najważniejszy i/lub jedyny wyjazdu "wakacyjnego"

jest grupa która szuka tylko błogiego wypoczynku i akceptuje to samo miejsce, rejon itp.
oddzielając turystykę od wypoczynku niekoniecznie łącząc je razem

mam u siebie w okolicy taką zalesioną górkę ok. 100 m przewyższenia zalesiona dużo wąskich ścieżek znam ją od lat powiedzmy 25 i mimo tego jest to dla mnie "piaskownica" do jazdy na rowerze w górę i w dół sprawiając wiele radości
co nie przeszkadza mi wybierać się w inne miejsca celem ich poznania

nie przesadzam ale dla mnie skoczyć do Dubrovnika jest łatwiej jak na Hel ;-)
(choć odrobina w tym psychiki, upierdliwości polskich dróg, fotoradarów itp)

[piramida]

marbab, poleciłbyś coś fajnego na Bałkanach pomijając Chorwację z dwójką małych dzieci

P.S. tylko w takim miejscu co bym dojechał na kołach 18 :lol:

[ketivv]

Albania

albo północ Grecji

[marbab]

piramida, po drodze masz jeszcze Czarnogore, bo rozumie ze nad morze Cie ciagnie. Zona z dziecmi na plazy a Ty wyskakujesz w konkretne gory i wracasz na kolacje

[crom.de]

a Ty wyskakujesz w konkretne gory i wracasz na kolacje

Już wiadomo dlaczego tak "jedziesz" po tej Chorwacji

[marbab]

crom.de, "jade" po Chorwacji tylko i wylacznie za ceny i po Chorwatach ktorzy obrosli w piorka :wink:

[ruwado]

Co do komarów - też słyszałem że plaga jest w tym roku. Byłem w Jelsei na Hvarze 02 - 16 sierpnia - komarów nie było!!! Były za to... osy :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

[blind_walker]

17h i ok 1200km drogi za mną, w tym dwa godzinne postoje na kimanko. Polska, Czechy, Austria, Słowenia deszcz, na niektórych odcinkach trzeba było zwalniać do 50-60km/h. U naszych południowych sąsiadów, tuż przed nami zapalił się samochód wylewając na drogę i nam na szybę coś tłustego. Na jednym baku nie udało się zajechać, średnie spalanie 5,9l/100km, z czego 80% drogi na tempomacie, a połowa z włączoną klimą. Widoki są piękne.

[dato]

Biorąc pod uwagę Twoją ksywkę i avatara wynik uważam za całkiem niezły :P :lol: :diabelski_usmiech

Żart, szerokiej drogi.

[ruwado]

blind_walker, odpoczywaj i posyłaj fotki

[Flacha]

Wróciłem w sobotę z Pakostane . Pierwszy wyjazd do CRO z żoną. 15 lat temu byłem na wyspie RAB . Oboje wróciliśmy bardzo zadowoleni i na pewno CRO jeszcze odwiedzimy. Co do cen to nie uważam żeby tak dużo drożej niż u nas było. Jak dla mnie ceny w knajpach podobne. Maksymalnie zapłaciliśmy 200 kn z napiwkiem ale to była najlepsza knajpa w Pakostane . A tak to miedzy 100 a 150 kun na dwie osoby się mieściliśmy. Miasteczko urocze , plaże jak to w Chorwacji betonowo kamieniste. Pogoda piękna , komary o dziwo tylko w apartamencie mnie pogryzły kilka razy, na zewnątrz nigdy. Piwko jak dla mnie tylko Ozujsko .

[aro_40]

[quote=Flacha]Co do cen to nie uważam żeby tak dużo drożej niż u nas było. Jak dla mnie ceny w knajpach podobne. Maksymalnie zapłaciliśmy 200 kn z napiwkiem ale to była najlepsza knajpa w Pakostane . A tak to miedzy 100 a 150 kun na dwie osoby się mieściliśmy. [/qote]

no to żes hulał.... ja mieściłem sie w 200-250 na 4 osoby


[quote="Flacha" Piwko jak dla mnie tylko Ozujsko .[/quote]
:shock: :shock: :shock: :shock:

tylko Karlovacko !!! :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

[dato]

+1 na Karlovacko

[czernobyl]

+1 na piwo w promocji :diabelski_usmiech

[ruwado]

+ 1 Ożujsko - po 6 wakacjach testowania

[dato]

Ruwando - mały test co do piwa zrobimy:
- jakie Ci najbardziej podchodzi z tych dostępnych w PL ?
- uważasz się za piwosza, piwosza - smakosza, czy masz to głęboko byle mała pianka i zimne ?
- ile l. piwa wypijasz tygodniowo, w normalnym tygodniu pracy (bez imprez) ?

Dawaj szczerze, wyniki mogą być fajne