Ostatnio usłyszałem radę od znajomego, że lepiej dla trwałości żarówek po naszych drogach jeździc z zapalonymi światłami non stop - zwłaszcza po wyboistych. Tłumaczył to tym, że rozgrzany pręcik w zapalonej żarówce jest bardziej elastyczny i mniej podatny na pęknięcie na jakiś wybojach. Nie wiem czy to prawda bo i tak zawsze jeżdżę na włączonych światłach, ale teraz to i tak trzeba będzie jeździc non stop.
Sprzedam lub zamienię na Jeepa XJ z dopłatą: O2 1.9TDI BXE 4X4 + 4xMOMO X-43
JETTA Highline 1.4 TSI 160
chyba właśnie jest odwrotnie... weź zapal żarówke 220V poczekaj chwile, aż się nagrzeje i popukaj kilka razy mocniej w nią. Następnie weź kolejną żarówkę i bez zapalania pukaj w nią z podobną siłą...podłącz i sprawdź czy działa, następnie wyciagnij wnioski
Ja wam powiem tak na temat żarówek... Zanim zmieniłem na xenon w O1 przetestowałem większość na rynku...
Litech ma fajny wygląd, zle żarówki są do d..y. W nocy słabo w nich widać, a malowane są zwykłą farbką... Kiedyś tak nie było. Jak je kupiłem w 2003 roku były super. teraz jakośc do kitu..
Blue Vision są OK, ale się szybko przepalają...
Osram to samo, lepszy efekt a'la xenon niż w BV...
Ja polecam jedynie Hella Blue Light, najmocniejsze światło, największy zasięg... Niestety świeca bardziej na żółto niż Osram czy BV. Długi czas działania jak na żarówki o podwyższonej jasności
Nie testowałem natomiast GT 150, więc trudno mi się wypowiedzieć na ich temat...
ja mam GT 150 i nic takiego nie zawyłem parowania, uważam ze są całkiem przyzwoite żarówki, jeżdżę od września i nic się nie dzieje z kloszami i nie paruje nic z tych rzeczy.
No ok.To w takim razie jakie polecacie na dzień dzisiejszy?
Ja mam Hella Light Power +50%:
świecą w miarę, napewno gożej i bardziej na żółto niż GT150, lepiej niż standartowe żarówki, nie padają jak muchy (GT150) i chyba bezpieczniejsze dla lamp.
Była: O1 + B6, Turbo ARL, SMIC by Ali soft virus by Zoltar. Jest www.terracan.pl i Croma JTD
Miałem podobny dylemat jak Tvoras, Po przewertowaniu forum, niestety ile ludzi ile opinii. Nie mogłem nigdzie dostać Helli, więc kupiłem w Norauto PHILIPS VISION +. Do tej pory jeździłem na fabrycznych żarówkach.
Jak narazie tylko w mieście, ale już widzę że różnica jest spora. Jutro robię trasę po ciemku, więc zobaczę pełny efekt.
Ciekaw jestem jak będzie z trwałością.
Anyway, polecam zdecydowanie zmianę seryjnych żarówek.
GT150 AFAIK nie padają jak muchy.
Z tym, ze jak juz pisalem wielokrotnie, lampa zaszla mi na nich troche mgłą i z tego co wiem nie jestem odosobnionym przypadkiem.
IMHO jest to wystarczajacy powod, zeby nie stosowac ich w lampach z poliweglanu - chyba, ze ktos lubi ryzyko.
Generalnie prawda jest taka, ze zarowki "tuningowe" potafią zrobic czasem kuku, albo są bardzo nietrwałe.
Ja bym pozostał przy mozliwie najbardziej seryjnych zarowkach dobrej firmy, ktora ewentualnie ma jakis niewielkie fiku-miku.
Bo niestety prawda jest taka, ze z gówna soku nie wycisniesz i jesli ktos mysli, ze oswietli sobie dwa razy wiecej drogi na seryjnych lampach, to wlasnie albo kosztem czestej wymiany drogich zarowek, albo kosztem wymiany lamp na nowe...
AFAIK Philips Blue Vision chyba nie robi krzywdy lampom (przynajmniej nie slyszalem o takim przypadku), ale niestety ich trwalosc jest bardzo krotka.
Komentarz