Zamieszczone przez eaglemirek
Wyjazdy w rejon Chorwacji - PODPOWIEDZI od tych co byli
Zwiń
X
-
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
-
-
Zamieszczone przez aro_40mimo wszystko jest tańsza niz w CRO
Jadąc do Cro np. 3 osoby na 2 tygodnie to tej wody z PL musiałbym zabrać chyba ze 40l (liczę tylko 1l na osobę) Bagażnik zawalony, spalanie większe więc jak dla mnie "-"
Dane z tego roku z Czarnogóry, woda Jana 5l 2,29 Euro Więc jak dla mnie szukanie oszczędności 4-5zł na 5l wody gdy jadę 1,5kkm na wakacje odpoczywać mija się z celem tak samo jak wożenie i np. piwa do Cro (oszczędności byłyby jeszcze większe :diabelski_usmiech ) bo płacić 2 E za piwo to przecież można się wody napić :diabelski_usmiech
No ale to już wybór osobisty każdego urlopowicza, mnie nic do tego :P
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez FlachaMuszę się zastanowić ale z tego co wyczytałem na forum cro.pl to woda jest sporo droższa od tej u nas...Teraz już sam nie wiem.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez eaglemirekDane z tego roku z Czarnogóry, woda Jana 5l 2,29 Euro Więc jak dla mnie szukanie oszczędności 4-5zł na 5l wody gdy jadę 1,5kkm na wakacje odpoczywać mija się z celem tak samo jak wożenie i np. piwa do Cro (oszczędności byłyby jeszcze większe ) bo płacić 2 E za piwo to przecież można się wody napić
No ale to już wybór osobisty każdego urlopowicza, mnie nic do tego
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez eaglemirekNieznacznie. Jeśli dobrze pamiętam z ubiegłego roku to 5l wody Jana to w markecie około 15 kun z fajnym dozownikiem i kubeczkiem (zawsze można idąc na plażę czy jadąc na wycieczkę przelać do mniejszych pojemników :!: )
ja bywam w małych miasteczkach i tam takich marketów nie ma
alonzo, też jestem w szoku, ale jak mam jadać przez 2 tygodnie Konserwę Turystyczną czy Pasztet Podlaski to coś mi się robi...
Dla nas temperatura jest tak wysoka, że praktycznie jadamy śniadanie i tu kupujemy produkty. Rodzinka nie jest aż tak żarta, abym poszedł z torbami kupując kilka plasterków salami czy sera żółtego.
Wczesnym popołudniem pasiemy się owocami, a wieczorkiem obiadek i tu szalejemy - decydujący głos mają dzieci, które w większości wybierają pizze :szeroki_usmiech i jakoś idzie przeżyćIf we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Komentarz
-
-
woda w Cro spox, dzieciaki piły kranówę i nic (Makarska).
co do oszczędności - kupowałem w supermarketach gdy potrzebowałem czegoś więcej (konzum, lidl, tommy) i różnice w cenach odbieram w granicach 20-40% wyżej niż PL; zawsze można gotować samodzielnie z produktów kupionych tam, a już zawożenie tam siuśkuf pantery sprzedawanych u nas w kategorii "piwo", to no.. cóż :lol: :lol: można zawsze kupować w butlach po 2L i wyjdzie znośnie - 15-20KN za 2L piwa
ps. w sprawie cen najtańszy market jaki w Cro widziałem - Plodine na pd. przedmieściach Splitu. ceny sporej ilości zaobserbowanych produktów zaskakująco bliskie Polsce; i polecam ichnie czerwone wino marketowe - wyszło ok. 10PLN/litr, smaczne i jakby leciutko gazowane
Komentarz
-
-
aro_40, nie jestem w szoku. A szczerze nie patrzyłem gdzie taniej tylko kupowałem gdzie się zatrzymałem co potrzebowałem. No limit.
To są tylko moje spostrzeżenia i tyle.
A co do żarcia to fakt. Bardzo mało tam jedliśmy. U nas żarcia co dzień pochłania sie sporo. Tam rano lekkie śniadanko, obiadek z 1 porcji i kolacja plus wieczorem owocki, winko, piwko co kto wolał. Żadnego specjalnego podjadania i żadnego głodu. Jadłem spokojnie jakieś 50% albo i mniej tego co na co dzień w PL.
PS. Targanie ziemniaków i piwa to przegięcie wg mnie. Ale np w naszych warunkach mając 2 kroki na chawire a dużo dalej na knajpy to przy plażowaniu coś szybkiego, lekkiego np ze słoika plus ryż/makaron na szybko i byłoby smacznie, tanio i "pod ręką" :wink: .
Ja sam namawiałem swoich żeby niczym do żarcia nie zapychać bagażnika. Ale następnym razem jadąc w podobne warunki coś się weźmie dobrego "naszego"
czernobyl, a co do wina zależy kto co woli. My nie lubimy wytrawnych win a tam czy na półkach czy na straganach , czy od "gospodarza" jak dla mnie 95% wytrawne lub półwytrawne, niektóre kwasiory dosłownie męczyliśmy z colą..... Ichnie półsłodkie to dla mnie zdecydowanie półwytrawne. Słodkie, półsłodkie w mniejszości
Komentarz
-
-
Czwarty rok urlopowy w HR. W trakcie plażowania dokumenty i "bogactwo" pozostawało w apartamencie (nie hotel) Ze sobą jakieś 50 HRK na lody, piwo, kawę.O I 1,9 TDI AHF < SLX > <1Z1Z (9910)> miłe wspomnienia
O II FL < Ambition > <2G2G> powoli do przodu
=================================================
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez idasZ tego co rozumiem, praktycznie żaden apartament nie oferuje sejfu.
Stad moje pytanie jak radzicie sobie z kwestia przechowywania bardziej wartosciowych rzeczy?
Zawsze nosicie wszystko przy sobie?
Najcenniejsze co mam chodzi albo biega/tu pływa wkoło mnie i muszę mieć oczy w d...żeby nadążać pilnować. A reszta w kieszeni albo torebce żony :wink: Papiery i karty jakoś wolę mieć na wyjazdach przy sobie. Tak już mam.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez idasZ tego co rozumiem, praktycznie żaden apartament nie oferuje sejfu.
Stad moje pytanie jak radzicie sobie z kwestia przechowywania bardziej wartosciowych rzeczy?
Zawsze nosicie wszystko przy sobie?Respect All,Fear No One!
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Alonzo_My nie lubimy wytrawnych win a tam czy na półkach czy na straganach , czy od "gospodarza" jak dla mnie 95% wytrawne lub półwytrawne, niektóre kwasiory dosłownie męczyliśmy z colą..... Ichnie półsłodkie to dla mnie zdecydowanie półwytrawne. Słodkie, półsłodkie w mniejszości
a na poważnie, tam własnie nauczyłem sie pić wino wytrawne (wieczorkami), oraz w ciągu dnia winko dobrze rozcieńczone zimną wodą - pychotka, a jednocześnie orzeźwia. Niestety, takie cóś w Polsce już tak nie smakuje
idas, jeśli wynajmujesz apartament, to moim zdaniem spoko możesz trzymac tam wszystkie dokumenty, aparaty, kamery kompy i co tam jeszcze masz. Nie słyszałem i nie przydarzyło mi się, aby cokolwiek zginęło. Natomiast inaczej rzecz ma sie w ośrodkach i hotelach - tam tylko i wyłacznie albo w sejfach, albo ze sobą.
Inną rzecza jest, że na plażę często zabieramy ze sobą aparat, kamerkę, dokumenty z kasą i jeszcze nikt nie usiłował nawet nam tego podwędzić...If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez FlachaMuszę się zastanowić ale z tego co wyczytałem na forum cro.pl to woda jest sporo droższa od tej u nas...Teraz już sam nie wiem.
Woda Jana 5l MNE (aktualna Voli) 2,29 Euro - około 9,8 zł
Woda w PL np. Zywiec w Tesco 1,5l okiło 1,75 zł czyli około 1,2 zł za litr czyli 6 zł za 5l
Czyli gdybym nawet z polski targał 60l wody to jakie to oszczędności :?:
Za toèeno pivo w knajpie w MNE 2 Euro - drogo :?: W Raciborzu za lanego Bernarda 7 zł a Żywiec 6 zł. No ale nie porównujmy Raciborza do np. Budvy czy Kotoru
Dla tych co sami pichcą - spróbujcie tak tak samo jak ich słońca i Jadrana ich owoców morza różnej maści i na różne sposoby, grilowanych mięs, kiełbas i warzyw a nie tylko schabowy z kapuchą lub o zgrozo fast food :P Dobrze schłodzone piwo czy wino do obiadu obowiązkowo :!: - wakacje to wakacje i z dala od kuchni :!:
Śniadanie we własnym zakresie mogę zrozumieć ale też z udziałem miejscowych domowych produktów a nie wiezionych z PL
Zamieszczone przez czernobylsmaczne i jakby leciutko gazowane
Również mi się nie przydarzyło ani nie słyszałem aby coś komuś zginęło z apartamentu czy to w Cro czy MNE
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez loyd...Poczytaj na zaprzyjaźnionym forum cro.pl - ludzie ziemniaki i makaron 1,5 tkkm targają a ty o wodzie i piwie piszesz .... Wożenie tego na wakacje (i w ogóle zwyczaje naszych rodaków na wakacjach) to już chyba temat na "nowy temat" :wink:
jak ktoś ma budżet wakacyjny 5-6tys. PLN'ów na 3-4 osoby to ciekawe jak się ma stołować w knajpach???? bierze jedzenie ze sobą i nikogo to nie powinno interesować.
Komentarz
-
-
Andja, nie kumam za bardzo o czym Ty do mnie rozmawiasz - sęk w tym, że ten Niemiec nie przywiózł ze sobą żarcia wcale, tylko po browce i resztę wyżerki dzień w dzień robił taką trasę do "swojego marketu", mając na miejscu praktycznie, kilkaset metrów z laczka, kilka marketów "włoskich" ...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Andjabierze jedzenie ze sobą i nikogo to nie powinno interesować.
Jeśli już nawet ktoś z takich czy innych względów decyduje się na przyrządzanie posiłków we własnym zakresie to czy na pewno jest sen targania z pl produktów. Ile wyjdzie drożej kupno tych produktów tam na miejscu :?: przy tych 6k PLN te nawet 300-400 zł to taka różnica :?: . Lżejszy samochód = mniejsze spalanie, trochę wolniej jechać i też się zaoszczędzi na paliwie (1500km 1l zaoszczędzone daje nam 30l tam i powrót i już mamy prawie 200zł w kieszeni) Jadąc pierwszy raz kilka lat temu do Cro to też naczytałem się jak to u nich drogo ale życie zweryfikowało. Policzyłem to i owo i wychodzi mi że z PL nie targam nic prócz własnej i żony (woda, kawa na drogę)
Zamieszczone przez Andjajak będziesz miał okazję to poobserwuj Niemców co mają w bagażnikach swoich passatów czy A6
Będąc w tym roku w MNE kwaterujący obok polacy (3 rodziny) przez 10 dni dzień w dzień grilowali - na tarasie trudno było posiedzieć tyle dymu no ale przecież taniej bo może i kiełbachę z PL przywieźli bo piwo z całą pewnością (Tyskiego w MNE nie uświadczysz) Polonezami nie przyjechali tylko A4, Vito, Insignia.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez tomekjmoplAndja, nie kumam za bardzo o czym Ty do mnie rozmawiasz - sęk w tym, że ten Niemiec nie przywiózł ze sobą żarcia wcale, tylko po browce i resztę wyżerki dzień w dzień robił taką trasę do "swojego marketu", mając na miejscu praktycznie, kilkaset metrów z laczka, kilka marketów "włoskich" ...
eaglemirek
zaoszczędzą na kupowaniu w Cro + zaoszczędzą na ekonomiczniej jeździe i już są 600 do przodu ;-). takie jest myślenie ludzi, żeby jak najtaniej.
co do kultury Polaków to oddzielny temat :-)
Komentarz
-
Komentarz